Zilijo
Z dodanymi ostatnimi wersami/
Zielgi zieczerzy łu noju nie buło,
w Zilijo tlo postne jydło.
Na zieczór sługi z szemlam po chałupach
chodziuli i dokozuwali, że strach.
Rejwach buł że hej ho i joł,
Łuciechy gwolt i śniych,
naziancy to bachy.O!
Grojek przygrywoł jam na akordiónie,
i kożdan "Cicho Noc " spsiywoł.
Potam sługi bygielki ,woszty dostowoli,
trojoki i sia nie jadozili.
Wieczerzy wigilijnej u nas kiedyś nie było,
tylko postne potrawy.
Wieczorem przebierańcy z szemlem po domach chodzili
i strasznie rozrabiali.
Rozgardiasz że hej ho,
jakby samo zło.
To nic, tylko bez liku śmiech
dziecięcy ech!
Grajek przygrywał na akordeonie,
"Cicha noc "piękna pospołu też.
Na koniec przebierańców ciasteczkami się obdarowało,
powód do nerwów znikł- wiesz.
Ażurowe niebo wspomnieniem dziś ciszy,
Wigilijne Niebo- tylko rozpacz usłyszy.