O to tylko proszę
W sercu mego żalu, wciąż bije błagalny dzwon.
Proszę, wybacz mi, drogi mój miły,
Bo kocham cię tak bardzo, że tracę już siły.
Wędruję po cienkich nitkach mej rozpaczy,
Ginę w mrokach swych błędów, w krzyku swej tęsknoty.
Proszę, przywróć mi spokój, miłość mój skarbie,
Bo bez ciebie tracę sens, jak wariat bez rymu.
Wspomnij te chwile, gdy śmiech nasz brzmiał jak śpiew,
I te chwile, gdy łzy nasz płacz malowały na twarzy.
Niech miłość nasza jak promień nadziei w ciemności,
Bo kocham cię po brzegi, poza wszelką granicę.
Wariuję bez ciebie, jak gwiazda bez nieba,
Proszę, nie zostawiaj mnie samego, bo to mnie rani.
Uwierz mi, kochanie, gdy mówię te słowa,
Bo kocham cię bez wytchnienia, bez granic, bez końca.