Echo niespełnionej miłości
Cisza w nim teraz, gdzie kiedyś fale grały.
Dotykam wspomnień, choć serce już martwe,
Bo nasza historia zbyt szybko zgasła w chwale.
Niedokończona, ta miłość w rozstaniu,
Jak księżyc, co zgasł, nim świt go odnalazł.
W twoich oczach widziałem planów rozpadanie,
Choć wciąż tak bardzo chciałem, byś wrócił, abyś znalazł.
Drogi nasze, choć kiedyś splątane,
Teraz jak obcy, mijamy się w tłumie.
W sercu pustka, echo twego imienia,
A miłość, choć wieczna, ginie w złudnym rozumie.
I choć to wszystko już dalekie, znikome,
W sercu wciąż czuję tęsknotę ogromną.
Bo miłość, choć złamana, pozostaje nieśmiertelna,
Jak sen, z którego nigdy nie zdołam się zbudzić do końca.