Statystycznie
W Białymstoku żył sobie Antoni Gromniczny.
Zatrudnił się w urzędzie. Jakim? Statystycznym.
I gdy dostał wypłatę, to zaraz raz dwa
Pojechał do hodowli kupić sobie psa.
Mając psa znacznie lepiej poczuł się psychicznie,
Bo mu noga przybyła jedna (statystycznie),
A łatwiej równowagę jest utrzymać, gdy
Zamiast stać na dwóch nogach, ma się tych nóg trzy.
Antoni się zakochał w jednej pannie Zosi,
Nawet ją przed tygodniem o rękę poprosił,
Lecz teraz się obawia, że jak się ożeni -
Nóg proporcja się przez to na niekorzyść zmieni.
Uświadomił ponadto sobie fakt, że żona
Zmniejszy do jednej trzeciej jego część ogona,
Więc chociaż się ożenić bardzo byłby rad,
Nie wie, czy gotów ponieść jest aż tyle strat.
Bardzo chce ich uniknąć i chyba dlatego
Przed ślubem będzie musiał kupić psa drugiego,
A wtedy się ożeni już spokojnie i
Znowu każdy domownik będzie miał nóg trzy.
.