Co mi zrobisz jak mnie złapiesz
Słomką wlewasz wino do pępka.
Drży od śmiechu lekka nadwaga.
Skaczemy z urwiska w związane włosy.
Przymierze krwi z rozgryzionej wargi.
W śniegu śnieg mi się śni.
Ściele się czerwień śladem w bieli.
Ucho z suniętej na Twoją stronę czapki w paprociach szeptu wypoczywa.
Mruczący człowiek na kaflowym, rozgrzanym niebie wyczuwa temperaturę uczuć.
Przypomina kota.
Pozorna jest leniwość ogona od kota.
Zamiata powietrze z bakterii i kurzu, aby wymościć ściółkę - przygotować się na przyjęcie Tlenu, który nosi w sobie ona.
Niechęć do różnicowania gatunków trawy..
Łąka - murawa uczuć podlewana potem.
Iskra krzesana skronią o skroń....
No i przewracanie się o drzewa pościeli.
Języki ślinią się naprzeciw siebie - który lepiej tańczy tango.
A który wszędobylski bardziej....
Ot co.