X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

Sonny Rollins „The Bridge”

Wiersz Miesiąca 0
wolny
2025-07-07 08:58

Na moście Williamsburg
łączącym Manhattan z Brooklynem,
nie zawsze grają
jazzowi saksofoniści
i rzadko można spotkać tam
Platona, Nietzschego
czy Buddę.

Droga do światła
nie zawsze wiedzie ciemną doliną,
a szum miasta
nie zawsze przeszkadza
w odnajdywaniu drogi
do domu.

Melodia duszy
jest cicha, ale to ona
pomoże ci przebić się
przez stal i beton,
a nawet przez biadania
komercyjnych dupków
ze studiów
nagrań.


Sonny Rollins- jeden z najlepszych saksofonistów jazzowych w historii, będąc u szczytu sławy, porzucił koncerty i studia nagraniowe, by grać na jednym z nowojorskich mostów. W tym samym czasie oddawał się lekturom rozmaitych autorów. Wrócił z mostu dopiero po dwóch latach i nagrał płytę „The Bridge”.
autor
Jesteś Premium.
Dziękujemy!

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
11 razy
Treść

6
5
5
6
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0
Warsztat

6
2
5
9
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


braciszek <sup>(*)</sup>
braciszek (*)
2025-07-09
Na ludzkie nieszczęście kultura masowa, która wszechotacza dzisiejszy świat, kusi, a nawet wręcz wciska na siłę, model myślenia szablonowego. "Proste", powielane mamsowo rozwiązania, które mają być zbawienne dla czlowieka. Tymczasem na przykład tacy Ojcowie Pustyni już w pierwszych wiekach naszej ery rozumieli złożoność ludzkiej natury i rzeczywistości, w której żyje człowiek. Niemalże na porządku dziennym było, iż do pustelników przychodzili inni bracia lub ludzie świeccy z pytaniem o to, jak powinni żyć? Bywało więc, że np. dwóch braci zadawało w krótkim czasie któremuś abba to samo pytanie, a odpowiedź otrzymywali różną, a nawet bywały one wykluczające się. Działo się tak dlatego, że słowo otrzymywane od mędrca było kierowane personalne do konkretnej osoby. Starcy rozumieli to, że jednemu jakaś praktyka tudzież asceza (ćwiczenie duchowe) może pomóc w wypłynięciu na głębie, a drugiego dokładnie ta sama praktyka może może wprowadzić w stan acedii. I to by była pierwsza ważna myśl, jak sądzę, a więc umiejętność spojrzenia na siebie, który jestem umiejscowiony w konkretnej, realnej rzeczywistości.

Po drugie należałoby chyba uchwycić się tego słowa: "umiejscowienie". Myślę, że zdecydowanie więcej powinniśmy uczyć się patrzeć na życie przestrzennie. To znaczy, że przeróżne sytuacje w życiu naszym są przestrzeniami, w których Pan Bóg zaprasza czlowieka do dojrzewania w Jego Miłości. Bóg udziela łaski ‐ komu chce, kiedy chce, jak chce i ile chce. My powinniśmy rozeznać czas i przestrzeń, żeby tej łaski nie zmarnować. Tych przestrzeni jest oczywiście wiele: relacje małżeńskie, rodzinne, środowisko pracy, wspólnota Kościoła, sąsiedztwo, Chrystus objawiający się w drugim człowieku, natura... Jeśli się we wszystkich przestrzeniach życia trwa w Bożej obecności i z Nim idzie przez życie, to nie jest trudno dostrzec, że kroczy się ścieżkami Królestwa Bożego.

Tak też z tym "poszukiwaniem siebie" na moście. Przypadków w tym życiu nie ma. To nie jest tak, że Bóg nie panuje nad niczym na tym świecie, że On na bieżąco musi reagować na ludzkie wybryki. Wszystko tu jest precyzyjne i dokonuje się w Nim. Raczej kroczymy drogą Apokalipsy, a więc odkrywania prawdy o Bożej rzeczywistości. Święty Duch Boży tak nas prowadzi, że wszystko cokolwiek czynimy wpisuje się w dzieło uwielbienia Boga. I tak np. ktoś na moście kopnie kamień do rzeki, żeby ktoś inny stojący nieco dalej usłyszał plusk wody, który zainspiruje go do stworzenia utworu muzycznego przy słuchaniu którego ktoś jeszcze inny wzruszy się i spojrzy w siebie głęboko szukając Prawdy. A tam będzie czekał Bóg, żeby się doń uśmiechnąć z lekkim grymasem twarzy pięknej kobiety. Zrodzi się płodna miłość, a z niej np. prorok lub nauczyciel itp. itd.

Przesłuchałem "The Bridge", ale mnie nie porwało. Tylko fragmenty. Pewnie zmysłu muzycznego brak pustelnikowi. 🙃 Hej ho!


braciszek <sup>(*)</sup>
2025-07-09
okey posłucham w drodze do Monachium 😊

Kornel Passer
2025-07-09
W nawiązaniu do poniższego wpisu: ten pierwszy utwór jeszcze jest najmniej strawny, następne są lepsze.

Kornel Passer
2025-07-09
Bardzo Ci dziękuję za obszerny i ciekawy tekst, który jak zwykle poszerza moja wiedze na wiadome tematy. co do "The Bridge" to istotnie może być mało strawny dla osób mało słuchających jazzu. Ale proszę Ciebie, zrób coś dla mnie. Wpisz na youtube: "Sonny Rollins ballads". Koniecznie z małej litery "ballads" i nie pomyl nazwiska. I posłuchaj tego grania.

ksantypa
ksantypa
2025-07-07
Tutaj zawsze ciekawie. Wiersz skłonił mnie do odsłuchania tytułowego albumu. Pozdrawiam:)


Kornel Passer
2025-07-07
Na Youtube wpisz "Sonny Rollins ballads" i słuchaj jak leci, a usłyszysz Piękno...

Jastrz
Jastrz
2025-07-07
To jest jeden z paradoksów naszej cywilizacji. Ma ona wiele coraz doskonalszych sposobów, żeby zagłuszyć nam głos duszy. Jednak od czasu do czasu znajdzie się człowiek, który zignoruje zewnętrzną papkę i wsłucha się w siebie. I to właśnie tacy ludzie stają się tej cywilizacji ikonami.


Kornel Passer
2025-07-08
Zgadza się. Dzięki za komentarz.

Odyseusz62
Odyseusz62
2025-07-07
lubię czasami gdy jazz mnie mami
i jadę w deszczu bez pośpiechu
a gość na saksie nutę przeciągnie
wtedy mogę o wszystkim zapomnieć
pozdrawiam


Kornel Passer
2025-07-08
Dziękuję za wpis. Pozdrawiam:)

LydiaDel
LydiaDel
2025-07-07
To nie jest mój kierunek, ale doceniam Twój wiersz. Wielu tak zaczynało i szlifowało swoje umiejętności. Serdecznie pozdrawiam.


Kornel Passer
2025-07-08
Rollins był już znany i uznany, gdy wszedł na most. To nie były jego początki lecz szukanie własnej drogi. Dziękuję i pozdrawiam.

JoViSkA
JoViSkA
2025-07-07
Wszyscy wielcy zaczynają od grania na ulicach szlifując kunszt...nigdy nie pociągał mnie jazz, to nie moje klimaty, ale doceniam talent i pasję :) Bardzo fajny wiersz upamiętniający :)
Pozdrawiam Kornelu i zostawiam dwie piątki :)


Kornel Passer
2025-07-08
To nie był jego początek. Wszedł na most jak był u szczytu sławy. Pozdrawiam:)

Monika Larn
Monika Larn
2025-07-07
Czyli nie zawsze saksofoniści grają na moście, ale czasem grają. Swoją drogą wielu muzyków grało na ulicach. Gdy ktoś jest naprawde dobry, to przykuwa uwagę, nadaje klimat, wciąga w swój świat.. Ale gdy ktoś jest kiepski, to ma się ochotę mu zapłacić, żeby przestał grać. Niestety jazz jest nie dla mnie, choć doceniam kunszt.
Pozdrawiam.


Kornel Passer
2025-07-08
To wyjątek. Grał na moście dwa lata, gdy był u szczytu sławy.

Marek Żak
Marek Żak
2025-07-07
Każdego inspiruje coś innego, a że wyszła z tego udana (jak sądzę) płyta, to jeszcze na plus. Pozdrawiam


Kornel Passer
2025-07-08
Dziękuję za wpis i pozdrawiam.

legenda
legenda
2025-07-07
muzyka połączy w poszukiwaniu drogi 6/5:)pozdrawiam


Kornel Passer
2025-07-08
Łączył szukanie drogi muzycznej z duchową.... Pozdrawiam:)

jolka
jolka
2025-07-07
Zaskakujące wybory ale głodna dusz zdolna jest do takich nagłych zwrotów.Świetny klimat miejskiego molocha,gdzie można odnaleźć wolność...


Kornel Passer
2025-07-08
Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam:)

sturecki
sturecki
2025-07-07
Nie trzeba klasztoru ani ciszy absolutnej, by odnaleźć siebie – czasem wystarczy most, saksofon i odwaga, by zagłuszyć świat swoją własną nutą. Bo dusza gra, nawet jeśli nikt nie słucha.
Zachowanie muzyka nie dziwi, bo wielcy artyści z reguły są "oryginalni".
6/5


Kornel Passer
2025-07-08
Grał dla samego siebie, coś jakby wiersze do szuflady... Dziękuję:)


Autor poleca


Autor na ten moment nie promuje wierszy
Pokaż mniej

Jesteś Premium.
Dziękujemy!


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności