Ostrze mego pióra.
Pióro w mych rękach jest dziś jako szpada
za niegodziwości wszak musi być kara.
Ocenie nie umknie nawet myśl złowroga
poznasz ty wtedy fechtunku mego słowa.
Powiesz mi pewnie że brak we mnie pokory
nic bardziej mylnego niźli takie słowy.
Takiej ci u mnie dostatek, jam patriota
aż nadto mi bliskie gdy ojczyzna woła.
Macierzy nie sławi choć tutaj zrodzony
niechaj więc hańba pokryje one głowy.
Opuszczony przez honor na wizji staje
u niego ,,cześć,, to słowo na przywitanie.
Znawca to soków a zwłaszcza z buraka
tam swoją mądrość do rodaków wysławia.
Nienawiść czy złośliwość to tam normalka
głupoty wszelakiej i chamstwa śmieciarka.
Zdobywa tam laiki i partii poparcie
swój do swego lgnie gdy u innych we wzgardzie.
Niechaj przestrogą będą ci moje słowa
nie pij soku tego dla swojego zdrowia.
04-04-2021 r. Rubin.