W rozsypce
Pałac z piasku, budowle z klocków i kart.
Świat dziecinnych, jasnych, naiwnych marzeń
O tym, co jest, co powinno być dalej.
Ze szklanej bańki bezpiecznego trwania
I z błogich złudzeń o pewności bytu,
Wyrwało mnie nagłe wichury wianie,
Co wpadła przez okna pootwierane.
Wpuściłam wicher, kiedy - nie wiem sama...
A on mi wszystko potłukł, poprzewracał.
Lecz życia mego wartość mi pokazał
I z mej dojrzałości zrobił mi sprawdzian.
A zamiast z tym porywem nagłym wzlecieć
W górę, gdzie blaski słońca i przestrzenie,
Kurczowo trzymam się tego, co znane -
Uparcie kleję skorupy spękane.
Zlękniona siedzę, choć pełna nadziei,
Że kiedyś się odważę, wreszcie zdołam,
Wypuścić z dłoni to, co się nie klei,
I oddać Temu, który cuda działa.
Ocena wiersza
Treść
Warsztat
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
go dla dobra wielu .I znowu przypomniał mi się wiersz-
Ogniomistrzu słów -poeto ...
Myślę ,że Jesteś dobrą poetką .
Pozdrawiam serdecznie Irena
Dla mnie pisanie wierszy jest sposobem wyrażania przeżyć, nie tylko tych romantycznych, ale także trudnych. Ubranie ich w słowa, porządkuje we mnie różne przestrzenie. A może i komuś jeszcze się przyda.
Dobrej niedzieli Ci życzę
co więcej robisz to dobrze ,oczywiście według mnie.
Serdecznie pozdrawiam Irena
Dziękuję za Twoją refleksję Irenko.
Ale masz rację czasem szkło tłucze się na wróżbę szczęścia, a czasem - na szczęście stłukło się by uwolnić z iluzji.
Tak chyba było w przypadku PL-ki
Pozdrawiam cieplutko.
Nie wiem...
Wiem, że tekst dobry i ciekawy.
Dziękuję za pochylenie się i pozdrawiam ciepło.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Pozdrawiam.
Po takim zniszczeniu, już nie będzie tak samo (i tu słowo "nigdy" nie jest nadużyciem). Jeżeli da się skleić powinno być inaczej, bo w przeciwnym razie oznaczałoby to, że się nie wyciągnęło żadnych wniosków. Pytanie pozostaje tylko otwarte, jak poważne są zniszczenia i czy jest jeszcze coś do sklejenia. Twój obrazowy komentarz świetnie to ujmuje.
Serdeczności.
Pozdrawiam serdecznie.
Odwaga, to czasem za mało.
Przede wszystkim trzeba wiedzieć, czy się chce stawiać czoła, czy odpuścić.
Zabieram do kolekcji ulubionych a Ciebie mocno pozdrawiam.
Ta bańka czasem izoluje od prawdy i usypia. Potem rzeczywiście boli, gdy dociera rzeczywistość.
Czasem okno otwiera się samemu, a czasem wybija je wichura, wtedy zaskoczenie poraża.
Pozdrawiam najserdeczniej.
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności