...a gdy znów się wypali
dla niego - może siódma pani -
a wokół zewsząd słychać wciąż -
"Ach, jacy pięknie zakochani".
Dla niej zostawił którąś żonę
i dzieci małe płaczą za nim,
ale to dziś nie jest ważne,
bo ważne jest ich pożądanie.
Jej - przecież nie udało się,
więc jeszcze raz spróbuje z innym…
Z nim pewnie szczęście znajdzie swe,
nową założy rodzinę.
I tacy będą szczęśliwi,
i wszyscy przyznają im rację -
do czasu, gdy im się nie zmieni,
gdy znajdą nową fascynację.
Wtedy znowu będzie szansa
na to, co wszak najważniejsze...
Bo przecież wiadoma sprawa,
że każda miłość jest pierwsza.
I będą wciąż tak szukali -
następnej pani, nowego pana,
bo kolejna się miłość wypali,
jak ognisko ze słomy i siana.