nocny łowca poetów
w kałamarzu inkaustu braknie
pozostanę pustych słów chmurą
i deszcz wierszy więcej nie spadnie
jeśli kiedyś kartki zabraknie
a kalendarz czmychnie ostatni
rozkołyszę konary martwe
chociaż siły może nie starczyć
jeśli kiedyś wypowiem wszystkie
słowa które rymami pieszczę
to czas przyjdzie wpisać na listę
grzech ostatni z prawdziwą treścią
wtedy może w końcu zrozumiem
że te strofy wersy i słowa
przeplatanką między rozumem
nocny łowca niechcący schował
emirat
nie wiem czy to szaleństwo
nie mieć myśli nad miarę
czy podniebnych snów księstwo
w głębi jaźni emirat
ale jedno wiem dobrze
nawet z całą pewnością
że to całe szaleństwo
tańczy z duszy wolnością
na granicy swej twierdzy
gdzie dostępu nikt nie ma
tam podniebnych snów księstwo
tworzy życia poemat
.