Sewilla
w chłodzie barwnej fontanny
chroniąc się przed skwarem
który przetaczał się sennie
przez kamienne uliczki i place
odległym echem pieśni muezzina
i pokutnej procesji mnichów
w sercu miasta królewski Alkazar
i katedra która sięga nieba
w niej skryto jak relikwie
marzenia i odwagę Kolumba
chylące się nad Gwadalkiwirem słońce
zapowiadało długi ciepły wieczór
pełen szaleństwa torreadorów
magicznego rytmu kastanietów
i skrzącego brzmienia gitar flamenco
w których tancerze i śpiewacy
splotą się w jedność tak gorącą
jak Sewilla – ogniste miasto