Strumień w Bielicznej
filuterny jak dziecko strumień
spaceruje zieloną doliną
w cieniu pękatej góry
pełnej pamięci zdarzeń i ludzi
młodzieńczym krokiem idąc
woda odkrywa swe tajemnice
wśród rosłych jodłowych pni
i mocarnych gałęzi buków
gada wśród krzewów leszczyny
i skwarem lata pachnących łąk
wspominając dawnej wsi gwar
i radosne pobekiwanie owiec
czasów których nikt nie pamięta
w zielonym oceanie ciszy
strumień przystanął modlitewnie
przy kwitnącej jak tarnina cerkwi
przez archanielskiego Michała
strzeżonej pod parasolem lipy
i zbiegł niepostrzeżenie w dół
gubiąc naszego czasu wymiar
zapominając swych początków
nie myśląc o swoim końcu