Lot trzmiela
i szelest zgniłych, ich tyle wokół.
I za swoją niedoskonałość,
bo przecież miałam być idealna i dbać o wokółlistność.
Przepraszam za nieuwagę wobec przydrożnego kamienia.
On teraz słońcem zalany i na traw pergaminie
zaznacza wciąż historii ramy.
Przepraszam, że nie potrafię Lotu trzmiela unieważnić.
"Słowo o wyprawie Igora" też jest.
Co zrobić z Pasternakiem, Gorkim i Czechowem
unieważnić Achmatową i Jesienina?
Niezwykłe metrum Czajkowskiego też nie potrafię przestać słuchać.
Stare księgi są nic niewarte kruszeją na pierwszym wietrze.
Odmrożę sobie uszy wiosną na złość Baby Jagi.
Wszystko przeminie, kamienie zostaną.
Niezwykłe metrum Czajkowskiego też nie potrafię przestać słuchać.
Stare księgi są nic niewarte kruszeją na pierwszym wietrze.
Odmrożę sobie uszy wiosną na złość Baby Jagi.
Wszystko przeminie, kamienie zostaną.