Człowiekiem być
Strach trawi mą duszę, łamie rozum na pół,
Już nie wiem, gdzie moje miejsce, czy ziemię gryźć,
Czy uderzyć w swoje życie z siłą setek kół,
Nie umiem dłużej grać na pierwszym planie,
Męczą kwestie które w głowie nadal powtarzam,
Wciąż czekam, aż blada siła życie moje skradnie,
Wypiję swoje łzy, okropieństwa które ciągle stwarzam,
Zdławię w sobie siebie, chłopca który nie wie jak być człowiekiem,
I może kiedyś, odrodzę się pośród polnych kwiatów,
Daleko od życia które wiodę, poza swoim zasięgiem,
I wolny będę od twarzy, śpiewu swoich strachów.
Nie umiem być człowiekiem, jakim chciałbym być,
Jestem za to sędzią, katem i wyrokiem,
I choć umiem swoje winy spić,
Ciężko mi, ciężko być człowiekiem.