Dyskusje z diabłem
Dzisiejszej nocy spotkałem szatana.
Nie dał się w prawdzie poznać w pierwszej chwili.
Piękna dziewczyna na czarno ubrana,
Wyszła z lokalu gdzie wszyscy tańczyli.
Nie mogła nadal napawać się tańcem,
Gdyż jakoś dziwnie niespokojna była.
Na mym nadgarstku opaska z różańcem,
Tak bardzo duszę zaniepokoiła.
Podeszła do mnie i coś zagadała.
Z jej ust padały niebanalne słowa.
Bystrość umysłu zaimponowała,
Choć się różniła w treści nasza mowa.
Jest satanistką, wreszcie powiedziała
I wyłożyła wszelkie swoje racje,
A w tej dyskusji taki urok miała,
Że zaprosiłem diabła na kolację.
Myśląc naiwnie, że może nawrócę
Opętaną duszę na właściwe tory.
Ona natomiast, że wszystko porzucę,
Bo przy niej umysł miałem wyłączony.
Przegadaliśmy wtedy godzin wiele.
Lecz argumenty zdawały się na nic.
Pozostał szatan w pięknym ludzkim ciele,
A na mej dłoni cudowny różaniec.
09-04-2022