Po-kaleczyć
Stefan postanowił dogadać się z diabłem
Nie ważne jak, sprawne zdanie każde
Nie ważny smak, z diabłem dogadanie
Przychodzi on, sprawy przegadanie
I diabeł kusi, i diabeł nęci
Kolejny korek, który odkręci
I ten zaworek, to przymierzenie
Obiecuje bogactwo, ziemskie istnienie
W największych majątkach, ponowione
W tak zgrabnych porządkach, odechcone
Bo Stefan zapytał z czego bogactwo zrobione
A diabeł wykrętem, będzie sprawdzone
I dostaje to bogactwo na próbę
Patrzy, widzi, że to bubel
Wszystko to błoto, przez ręce przecieka
Patrzy na diabła a diabeł ucieka
Takie to są konszachty, takie to są obietnice
Dogadanie z diabłem, to wyjście na mównice
I przyznanie, że nic już nas dobrego nie czeka
Bo zamiast życia, zmiana, i oszukany kaleka
//Marcin z Frysztaka
wilusz.org
Wszystkie moje książki
Za darmo
Znajdziesz na stronie:
wilusz.org