Poczytaj mi życie
Radość poszła do szkoły
I musiała się uczyć czytania
I czyta. I myśli. I się cieszy
Że nikt jej literek nie zasłania
I się nie przejmuje
Kiedy nie wychodzi
I ma gdzieś
Że słodką kawę dalej słodzi
Bo kawy nie pije
Nie dla niej to napój
Więc się nie przejmuje
I na przejściu woła, stój
Ale nie każdy słucha
Każdy zaś bierze co dają
Nawet za słodką kawę
Ludzie nie odpuszczają
Na przejściu się nie oglądają
Nawet jak ludzie wołają
A Radości w szkole
Ciągle było mało
Mało czytania
Choć pisać nie chciała
Wolała opowiadać żarty
Za to się wyróżniała
Jako ktoś kto humor poprawia
Radość się odwdzięczy
Radość Cię rozśmieszy
O ile ktoś na nią stawia
Bądź tym kimś
Bądź tym co na Radość postawił
Pomimo jej wpadek
Kto sam siebie nie strawił
Ciesz się z Radością. Każdą literką
Bądź zadowolony, uśmiechu stertą
//Marcin z Frysztaka
wilusz.org
Za darmo
Znajdziesz na stronie:
wilusz.org