Czarny kot
usiadł na środku chodnika
w słońcu futerko
zalśniło aksamitną czernią
przystanęłam mierzyliśmy się
wzrokiem a ja szepnęłam
- ani mi się waż -
błysnął zielenią oka
leniwie z ociąganiem usunął się
na brzeg chodnika
minęłam go i choć kostka
brukowa była gładka jak stół
potknęłam się
spojrzałam za siebie
jego nie było!
Ocena wiersza
Treść
Warsztat
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Serdecznie pozdrawiam Łezko:)🌼
Serdecznie pozdrawiam :)🌷
Fajna opowiastka.
Omijaj czarne futrzaki!
Sorry, nie powinnam się śmiać z potknięcia peelki,
ale ja w tego rodzaju pechy nie wierzę.
Ciekawy temat na wiersz, super napisany :)
Poza tym, to miałam przez ponad dwa lata kota o imieniu
Czarek, który był całkiem czarny, całkiem inny od pozostałych
kotów które miałam, w sumie było ich trzy,
bowiem czasem potrafił zaatakować bez przyczyny, to znaczy
zdarzało mu się, że drapnął, ale na szczęście rzadko,
zupełne przeciwieństwo mojej niezwykle łagodnej
kocicy, która była ze mną do końca przez 19 lat.
Czarek był krótko, bo był to kot nie do końca domowy,
bo mieszkał z nami i teściem w domku z ogródkiem,
no i swobodnie korzystał z ogródka, bywało, że wychodził poza
jego teren, choć sypiał w domu i sporo czasu w nim przebywał,
no i któregoś dnia gdzieś przepadł, nie wiem czy ktoś go złapał, czy może
niestety zginął pod kołami samochodu, on był można rzec w dużej mierze wolnym kotem,
ale nie wiem czy dobrze się ta jego wolność skończyła...
Wybacz mój osobisty wtręt.
Pozdrawiam serdecznie, Elu, z wiersza podobaniem :)
jednen zginął, wcześniej był o mały włos nie zginął pod samochodem, był potrącony i miał połamną szczękę, trzeba go było karmić przez smoczek, ale się wykurował, a drugim była bokserka ale wyła, wszystko niszczyła jak nas nie było w domu, przeciwieństwo pekińczyka, który zginął i nigdy nic nie niszczył, no i rodzice oddali go w dobre ręce do domu z ogrodem, a ja długo nie mogłam im tego wybaczyć...
Poza tym miałam przez kilak lat papużki falisty, był chomik i świnka morska i żółw, który też zginął w dziwnych okolicznościach, mam podejrzenia co do tego zniknięcia, bo ktoś się nim interesował tuz przed ale za rękę nie złapałam...
A co do insektów, to też oczywiście nie przepadam, choć są wyjątki jak motyle np, a świerszcze też kiedyś do domu znosiłam, a nawet żaby jak byłam na wsi u wujka :))
W zasadzie to od małości uwielbiam zwierzęta i chętnie je obserwuję.
Dobrego wieczoru życzę Elu, pozdrawiam Cię serdecznie :)
Bardzo dziękuję za ocenę wiersza:))
Serdecznie pozdrawiam, Grażynko, już wieczór więc życzę miłego i dobrej nocy:))🌛
Ściskam Ciebie Gosiu, życzę powodzenia w leczeniu i zaglądaj od czasu do czasu:))💙🍀😊🌹
Na jakiś czas znikam bo muszę przeprowadzić kurację antybiotykową a łatwo nie będzie bo już kiedyś przechodziłam ją, ale nie zażywałam tylu leków co obecnie! Pani doktor powiedziała , że dam radę i Jej wierzę 😃 Elu trzymaj za mnie kciuki a raczej za mój żołądek bo jeszcze tylu leków naraz nie brałam (24 dziennie łącznie z witaminami) 😊Znając siebie to chyba odezwę się w międzyczasie, ale nie obiecuję...Pozdrawiam serdecznie 😊🍀🌼💚
Bardzo dziękuję 💕Serdeczności dla Ciebie 🌷🍀🌼🌿
Udany wiersz, upadku zaś nie zazdroszczę ;))
Dobrego dnia.
Serdeczności:))🌷
Również serdeczności dla Ciebie z uśmiechem:)😊
Autor poleca
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności