Obie wersje przypominają mi plaże, morksi klimat i zamkni z piasku . bardzo to krótkie , można było choć troszeczkę pociagnąć dalej , pozdrawiam serdecznie

Wersja 1 jest moim zdaniem mocniejszym i bardziej udanym haiku. Obraz sztormowych fal podmywających zamek z piasku jest bardzo plastyczny i dynamiczny. Wers "mury ponad brzeg" jest intrygujący i wieloznaczny. Może sugerować, że mimo zniszczenia, część murów wciąż wystaje ponad poziom wody, dając świadectwo istnienia zamku. Może też nawiązywać do oporu, jaki stawia ludzkie dzieło, lub do jego resztek, które wciąż "dominują" nad brzegiem w świadomości obserwatora. Ta niejednoznaczność dodaje haiku głębi i zmusza do refleksji.
Wersja 2 jest bardziej spokojna i opisowa, Brakuje jej tej iskry i wieloznaczności, którą ma wersja pierwsza. Pierwsza wersja 5/6. Pozdrawiam serdecznie

Ta pierwsza wersja ma coś w stylu kireji, więc bardziej mi się podoba, bo jest ten moment zawieszenia (w locie samolotu pionowo w górę). Fajne jest też to zatrzymanie – zatrzymujemy się w takim poczuciu oczekiwania na nadchodzące zagrożenie. To jest dosyć niestandardowe, bo haiku stara się zatrzymać w poczuciu dopełnienia i spokoju.

Mogę powiedzieć, że przemawia do mnie obrazowość.
Co do oceny formalnej to nie zabieram stanowiska, bo moja wiedza na temat haiku jest prawie zerowa.
Pozdrawiam Elu :)

Droga Elżbieto!
Jestem w kropce. Przeczytałam wszystkie Twoje odautorskie odpowiedzi do komentarzy, by poczuć Twoje natchnienie/inspirację.
Wybacz, ale dla mnie brakuje cięcia... w obu wersjach. Zauważyłam, że ostatnio zbliżasz formę haiku do miniatury... poetyzujesz/stosujesz metaforyczny zapis. Oddalasz się nieco od klasycznej formy. Być może uwspółcześniasz? Jako Autorka masz do tego pełne prawo, ale ja jako czytelniczka nie rozumiem dlaczego?
W obu wersjach zgubiłaś ducha haiku. Tkwi w Tobie pewna impresja, ale nie przełożyła się na haiku. Bardzo Cię przepraszam za moje słowa, ale uważam, że szczerość (zwłaszcza w temacie haiku, formie, która jest przeważnie źle rozumiana na portalu) mnie w jakimś sensie zobowiązuje, dla podtrzymania Twojej pozycji i Twoich zasług dla tego gatunku poezji.
Serdecznie Cię pozdrawiam, Przyjaciółko! Przesyłam gałązkę oliwną.

świetne obydwa
Pozdrawiam serdecznie 💙🦋

tylko takie haiku noszę w pamiętniku

Obie świetne, pozdrawiam ciepło.
6/5

obie bardzo piękne ... pozdrawiam serdecznie ...

Pierwsza wersja mówi chyba, że to, co nietrwałe, może ulec zniszczeniu. Tylko to, co zbudwane z solidnego materiału, oprze się niszczycielskiej sile.
Druga wersja też o tym mówi.
Serdecznie pozdrawiam:)
5/6⭐️

Mało słów, sporo piasku
nie obejdzie się bez kasku
fale mury podmywają
a za chwilę je zwracają
i tak ciągła trwa wymiana
od wieczora, aż do rana

Pozdrawiam radośnie :)

Mnie ujęła pierwsza wersja, ale obie kryją swoje własne odrębne znaczenie.
Serdecznie pozdrawiam

Witam - nie czuję tego typu poezji. Nigdy też nie próbowałem jej zrozumieć. Czytam i pozdrawiam pięknie 🙂

Jako haiku zdecydowanie wersja druga. Zawiera prosty opis obrazu natury, który może poruszyć albo zatrzymać umysł. Pierwsza wersja zawiera w ostatniej linii wręcz intelektualną zagadkę.

Bardzo nieformatyczny wiersz

Elu, zatrzymał mnie pierwszy.
"mury ponad brzeg "– myślę, że gramatycznie jest – mury ponad brzegiem (6)
Albo po prostu: brzeg ponad murem (5).

na zamek z piasku – zamek na plaży –
wzburzone fale morza
nanoszą piasek

Takie są moje przemyślenia, ale nie jestem ekspertem, a z moich 'niby haiku' zrobiłam miniatury.
Serdecznie pozdrawiam.

Nie rozumiem idei (istoty) haiku, więc nie komentuję i nie oceniam, ale żeby nie było, że nie czytam. Uściski.

Rzeczywistość sypie się należycie.
uchwyćcie ją jak umiecie .
Tobie się udało
ale takich jest mało
Pozdrawiam,

Kołobrzeg jest piękny, a sztormy uwielbiam

Piękny obraz wyczarowałaś. Refleksja
przychodzi o przemijaniu i niestałości
w życiu.
Ślę moc serdeczności i pogody ducha:)

Komentuję tylko pierwszą wersję, bo w drugiej jest za dużo piasku.
Utwór pokazuje, jak łatwo coś pięknego może runąć, gdy przyjdzie większa siła – jakby życie przypominało, że wszystko jest chwilowe. Z pozoru dziecięcy obraz niesie w sobie coś głębszego: lekcję o nietrwałości i dumie, co nie wytrzymuje prób.
6/5

Pierwsze ok, podoba się, w drugim za blisko : piasku - piasek. Może: nanoszą wilgoć?