miłość w zawieszeniu
jak dźwięk ciszy
mamy w sobie moc
stoickiej filozofii
i powody do życia
drugi raz
ramiona w których
szukamy schronienia
mogą być chłodniejsze
niż noc bez gwiazd
nie każda kobieta
wychodzi drzwiami
czasem wychodzi sercem
dużo wcześniej
nie odchodzi nagle
najpierw cichnie
potem gaśnie
a na końcu znika
przeszłaś przez ogień
ale nie pozostałaś
w popiele
twoja obecność
to modlitwa
zaczynasz nowy rozdział
zabierasz z niego to
co najważniejsze
bycie smutnym
jest wyczerpujące
pochłania sporo energii
nie ma się co obrażać
na bieg wypadków
pustka jest domem
do którego zawsze
możemy wrócić
to nasza miłość
w zawieszeniu
nie trzeba mówić
wystarczy być...
twoje milczenie
odczytują moje myśli
chwila, w której
skóra pamięta
a dusza boi się
zapomnieć
czasami największym
aktem miłości
jest nie wpuścić już więcej
tego kto rani
nawet jeśli błaga
nawet kiedy zna poezję
nawet jeśli płacze
wiem, że
nie wszystko
co brzmi głęboko
jest prawdziwe
i nie każde serce
które mówi pięknie
potrafi kochać
my się nie zaczynamy
my nadal trwamy
w sobie od lat
chcę być przystanią
do której wracasz
z dalekiej podróży
jeżeli byliśmy
dla siebie przeznaczeni
los znowu nas połączy
jak plus do minusa