*** /widzisz jak zmienił się/
widzisz jak zmienił się
kolor dnia?
szpaki zaniepokojone
też słyszą akord
kontyngencji
przewidzianej na dziś
słońce sierpem księżyca
niby prosty obraz
rażący
fragment koła
zapładniany sferą
na czarnoksięskiej
pelerynie niebios
jeden guzik z cyrkonii
odbija blask twego
szkiełka
możesz to widzieć tak
*
lub klęknąć głucho
gdy nie zdołasz pojąć
ile nieskończoności
uwięzionych kwarków
łączyło się w protony
byś zadarł głowę i
dostrzegł w zjawisku
odrębne bryły
ponad linią Kármána
we wnętrzu
jednej z komórek
w której się znajdujesz
powąchał siarczystość
grawitacji
karła amanta
i gwiazdy
obojętnych na fakt
że obserwujesz
gdy kopulują
że niepokój szpaków
fanatyzmu
głodu i dobrobytu
że kiedy zechcesz
możesz przymknąć oko
i palcem
niczym sykstyński
zaćmić ich całkowicie
nie będąc na
Wyspach Owczych
porażone
źrenice umysłu
lub przydymione
szkiełko
Wiersz powstał z okazji (i podczas) zaćmienia Słońca w dniu 20 marca 2015 roku, znakomicie widocznego jako częściowe (63-75%) w Polsce i jako całkowite na Wyspach Owczych i archipelagu Svalbard.