o rozlepianiu plakatów na mieście
na plakatach są portrety na tle herbaty z cytrynką
a także fortepian ze swoją gamą godzin
i półgodzinnych postojów z powodu kurewskiego
trochę kondomów z przeszłości
wszystkie wielgachne bo mniejsze spotykane
są na leśnych parkingach
takie nieśmiałe nierezolutne erzatz kondomy
mali straceńcy
wśród drzew czasami można spotkać tą albo ową
malowniczo wykorzystaną przywiązaną do swojego drzewa
one są jak szyszki nie rosną jak grzyby po deszczu
chodzą do psychologa ale już nigdy nie zakwitną
polska gościnność z fałd przybrzeżnej łąki
biorą zgrillowane żabie udka i (o jezuniu słodki)
gołębie serca w chudym rosole