Najpiękniejsze święta
Z życia wzięte...
Wieczór wigilijny niejeden pamiętam
A szczególnie tamten, spędzony o głodzie
Były to najgorsze wtedy dla mnie święta
Gdy samotnie chodziłam po jeziora lodzie
Inni w cieplych domach – rodzinnie, z kolędą
Radośnie witali Boże Narodzenie
Ja, na mróz wygnana, w samym swetrze będąc
Miałam tylko jedno ukryte marzenie…
Aby po mnie przyszła moja mama zmarła
I zabrała dziecko do siebie… do Nieba
Aby, niczym anioł, skrzydła rozpostarła
I uniosła w górę. A tam… dała chleba
Nagle, jak spod ziemi przede mną wyrosła
Koleżanka moja… Czyżby to przypadkiem?
Wzięła mnie za rękę, prawie mnie uniosła
Do swojego domu… Czekano z opłatkiem…
* * *
Choć minęło sporo od tamtej wigilii
O tamtym wieczorze do dzisiaj pamiętam
Wszak to obcy ludzie byli dla mnie mili
A dali mi wówczas… najpiękniejsze święta
Gliwice 13.12.2006 r.
Autorom, czytelnikom oraz redakcji portalu -
zdrowych i pogodnych Świąt oraz pomyślności w nowym roku😘