Modlitwa skruszonego
Wskaż mi drogę, bo zbłądziłem.
Radzę sobie jak potrafię,
Woli Twojej zawierzyłem.
Ludzie Cię obdarowali
Podobieństwem i cechami,
Które sami posiadają,
Twej boskości nie poznali.
Ty ofiar nie potrzebujesz,
Nie kryjesz się za murami,
Jesteś wszędzie wszechobecny,
Poznajemy Cię zmysłami.
Ty znasz wszystkie winy moje,
Ale kary nie stosujesz,
W micie krzyża grzechy giną,
Ty wszechmocą dysponujesz.
Grzechów moich nie spowiadam,
Pośrednictw nie potrzebuję,
O poprawie sam rozważam,
Błędy sam analizuję.
Do modlitwy rąk nie składam
Ani kolan nie uginam,
W celebrze nie uczestniczę,
Słów do modlitw nie używam.
Modlę się swymi myślami,
Jesteś ze mną w każdej porze,
Każdy wierzy tak jak umie
Ty to akceptujesz – Boże.