My Way
Potem jeszcze tylko kilka pustych aktów i już jest nekrolog
Te puste akty sam pisałem, byłem sterem, żeglarzem, okrętem,
autorem i widzem. A teraz bóg mym recenzentem
Doświadczenia mam, za dwóch lub trzech,
dziś wiem co to grzech i ból i śmiech
Dlaczego więc skorzystać z niego nie mogę ?
Dlaczego mam szlaban na dalszą drogę ?
Dziś muszę grać ostatnią z ról i smuci mnie to niezmiernie
Bo bardzo dobrze wiem, że bisu już, dzisiaj nie będzie
Za chwilę spektakl. Już nie ma odwrotu
Czas spojrzeć wstecz, rozejrzeć się wokół
Czas żegnać bliskich, zwierzęta i drzewa
Uśmiechnąć się ostatni raz do ptaków, do słońca i do nieba
Pozamykać ziemskie sprawy. Wybaczyć, przeprosić i spisać testament
Wyjąć z szafy garnitur ogolić się, i ruszyć na spotkanie z Panem
Niby już wolny, od trosk na ziemi, a jednak czegoś się boję. To trema
Za chwilę zobaczę nowy świat, znów będzie premiera
Kocham Was wszystkich,
znajomych dalekich i bardzo bliskich
A teraz żegnam i ściskam Wam dłonie
na tym niebiańskim peronie
Wy zostańcie, nie spieszcie się ale mojego odjazdu już czas
Na stacji ostatniej , na końcu drogi cierpliwie będę oczekiwał Was