Pandemia
rozporządzenie już w mocy,
gdybyś się jeszcze upierał,
mandat za brak szmatki na oczy.
Sprawa to jest wymowna,
wcale nie chodzi o zdrowie,
nieposłuszeństwo to rzecz kosztowna,
wszędzie miej maskę na głowie.
W telewizorze wirus szaleje,
pandemia już zmierza po Ciebie,
tak nam wmawiają jacyś złodzieje(?),
w strachu, panice - bój się o siebie.
Noś w sklepie, w urzędzie czy w banku
noś na powietrzu, nie ściągaj nigdzie.
O wolności marz o każdym poranku,
a niedługo spać nam w kagańcu przyjdzie.
Każdy osłony już w kieszeniach pochował,
przed wirusem broni się Polska cała,
lecz gdybyś na co innego chorował,
Służba Zdrowia pokaże Ci wała.
Albo co gorsza środkowy palec,
lecz to dla dobra - musisz uwierzyć.
Przejedzie po nas medyczny zakalec,
by z najgorszą chorobą świata się mierzyć.
I tak rządzący dbają o Ciebie,
by straszną zarazę wykluczyć.
Lecz wszystkie znaki na niebie,
mówią, że chcą nas zwyczajnie ogłupić.