Tren II (po śmiertny)
Moje treny są pisane przed i po śmierci osoby, która była mi bliska. Zmarła na raka piersi, dlatego śmierć w jej przypadku była nie uchronna, więc smutek i żal dawał znać jeszcze przed tym, co miało nadejść.
Opłakując kobietę.
I nie chce żalu skłonności
Tylko wspomnień radości.
Łączą jak nitką z kłębkiem sukcesy zmarłej duszy,
Wspólna historia dziś w boskiej świeci głuszy.
W byłej już żywej, a teraz znów wiecznej.
Mej radości spokoju, słowa kładę wieczne.