W nawale wigilijnych zajęć
Kończy się adwent. Czwarta płonie
Świeca. To znak, że kiepsko z czasem.
Choinka stoi już w salonie
I w całym domu pachnie lasem.
Choinka jeszcze nie ubrana,
Jeszcze by sprzątnąć trzeba chatę,
Zacząć pierogi lepić dla nas,
Iść do parafii po opłatek,
Prasować spodnie i koszule...
A czasu mało, parę godzin,
Już Maria czuje pierwsze bóle,
Niedługo Jezus się narodzi.
Czy zdążę? Pomóż Panie Boże!
O tylu rzeczach mam pamiętać.
Trzeba życzenia wszystkim złożyć,
Bo to jest najważniejsze w świięta.
* * *
Życzę Wam szczęścia i radości,
I zdrowia – zdrowie nie ma ceny,
Łask Bożych wielkiej obfitości
I wielkiej obfitości weny.
A także byście moi mili
Nim pierwsza gwiazdka błyśnie z nieba
Cykl przedświątecznych prac skończyli,
By wszystko było tak, jak trzeba.
.