X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

Wesele

Wiersz Miesiąca 0
rymowany
2025-07-24 00:04
było na beju
.




Wesele
albo
Bajka o utopcu i dziewczynie



Las szeptał wieści górą, rzeka mruczała dołem,
A do wtóru młyn stary skrzypiał swoim kołem.
Las, rzeka, młyn gadały, każde tak jak umie
I skrzypiało skrzypienie w zielonym poszumie,
I skrzypiało skrzypienie w srebrzystym chlupocie,
W malw przypłotnych czerwieni, w słoneczników złocie.

Górą młynarz mełł zboże, a cienistym dołem
W wodorostach utopiec kręcił młyńskim kołem
I poszum szumiał górą, pluskanie pluskało,
A to młyńskie skrzypienie skrzypiało i skrzypiało...
Skrzypiało czasem rzewnie, a czasem wesoło,
Czasem cichło. Utopiec zatrzymywał koło.
I na młyn schodził smutek bez żadnej przyczyny.
Utopiec wypatrywał swojej utopczyny.

Lecz choć niejedna panna w rzece się kąpała,
To utopca za chłopca żadna z nich nie chciała.
Każda chciała gorących uścisków gdzieś w zbożu,
On miał chłodne pieszczoty i wilgotne łoże.
Każda chciała zatonąć w dusznej niepamięci,
On tego dać nie umiał, tylko kołem kręcił...

Tak mijały mu lata puste, niewesołe
I zwariowałby chyba, gdyby nie to koło.
I wracał znów do pracy z rozpacznym uporem
I niosło się skrzypienie rzeką, lasem, borem...

***
Srebrną, gwiaździstą nocą, drogą koło młyna
Szła wśród lasu szeptania spłakana dziewczyna
I nikt nie wie, skąd płacz ten, co jej się zdarzyło,
Dość, że dla niej na ziemi już miejsca nie było.
Najpierw się przywiązała sznurem do kamienia
I wskoczyła wprost w księżyc z szumiącego cienia.
Księżyc się zaraz rozpadł z przerażonym pluskiem
I zostawił na fali srebrniejącą łuskę,
A od młyna, gdzie woda kołem się przelewa
Ktoś sunął do dziewczyny i cicho jej śpiewał:

„Twoje troski, smutki i zmartwienia
Już nie mają żadnego znaczenia.
Bądź szczęśliwa na wieki dziewczyno,
Teraz będziesz panią utopczyną,
Będziesz miała welon zielony
Z wodorostów cudnie trefiony;
Będziesz miała najgładsze korale
Z pstrych kamieni toczone przez fale;
Będziesz miała czepiec, zausznice
Haftowane gwiazdami, księżycem
I zamieszkasz pod tamą na dole
U utopca, przy młyńskim kole.”

***
Kiedy tylko wstał ranek po nocnych zaślubinach
Swe włości oglądała z utopcem dziewczyna.
Leśny poszum im szumiał, szeptał coś wesoło
I skrzypiało skrzypieniem wielkie młyńskie koło.
Woda się przystroiła w świeżą, jasną zieleń,
Gdy utopiec z dziewczyną świętował wesele.
Woda dała im srebro, lecz było im mało,
Więc słońce rzekę pięknie złotem malowało,
Brylantami iskrzyło się w załomach fali...

A w górze ludzie stali, szukali, płakali...






.

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
10 razy
Treść

6
6
5
4
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0
Warsztat

6
4
5
5
4
1
3
0
2
0
1
0
0
0

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


Jan Kępiński
Jan Kępiński
dzień temu
Wszystko jasne, jak powyższe obrazki - to Jastrz.

Czasem
Czasem
dwa dni temu
Cudowne... Leśmian, Mickiewicz i Jastrz razem wzięci.

Czytałam ze smakiem i jeszcze wrócę :)

Marek Żak
Marek Żak
dwa dni temu
Tu wiele, romantyczna ballada, przewrotny czarny humor, a na końcu znowu powrót do świata żywych i smutek tych, którzy zostali. Świetnie to napisałeś.

jolka
jolka
dwa dni temu
Piękna bajka,szczęście znajdujemy tam,gdzie nikt inny go nie szukał...6/5

Moona@
Moona@
dwa dni temu
Jestem pod ogromnym wrażeniem!
Takie wiersze chce się czytać!

aff<sup>(*)</sup>
aff(*)
dwa dni temu
Oj smuteczkiem powiało.
Drogi Michałku, bardzo Cię proszę, weź udział w tym konkursie:
https://aktualnekonkursy.pl/konkursy-literackie/ad/magnum-in-parvo-konkurs-na-limeryk,22591

bo bardzo bym chciała, by przeczytał Twoje limeryki pan profesor Miodek. Ja tam wim, że twoje limeryki są najlepsze.
Pozdrawiam :-)


aff<sup>(*)</sup>
dwa dni temu
Przypadkiem mi się wcisło cztery gwiazdki, to ode mnie, przepraszam.

Elżbieta
Elżbieta
dwa dni temu
Wprost nie mam słów by wyrazić mój zachwyt nad treścią i przepięknym słowem powinno być 10/10!
Serdecznie pozdrawiam:)⭐

sturecki
sturecki
dwa dni temu
Bajka jak z ludowej nuty – śliczna, mroczna, z rymem co kołysze na wodzie i smutkiem pod spodem.
Z morałem: czasem trzeba zejść na samo dno, by ktoś wreszcie przestał cię szukać, a zaczął widzieć.
6/5

hiala
hiala
trzy dni temu
Bardzo ładnie. Piękna opowieść o miłości, samotności i śmierci. Z ludowym klimatem-mnie się podoba-pozdrawiam serdecznie

Odyseusz62
Odyseusz62
trzy dni temu
Wciąga ten wiersz jak utopiec panny młode pod srebrzystą wodę.
Z dużym podobaniem ślę pozdrowienia.

Smigol<sup>(*)</sup>
Smigol(*)
trzy dni temu
Pesymizm ubrany w sens i zrymowany. Super wiersz pozdrawiam


Autor poleca

Pokaż mniej



X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności