Ten węgiel jest mój i Twój *
Niech ten, kto wątpi weźmie, uwierzy.
Szczerze niech wierzy ojciec i matka,
I niechaj nie wątpi sąsiad, sąsiadka.
Mocno wkopany wciąż leży i drzemie.
Niech zaprze się siebie i ufa premier.
Niechaj, więc nie drwią starsi i dzieci.
Niech zstąpi duch wasz i was oświeci.
W czarnego złota nabrzmiałe pokłady,
Zamknięte paprocie, widłaki i mady.
Onegdaj kulawy dinozaur w nich legł,
Gdy jęknął na widok komety i zdechł.
Tu okruch się liczy, każdy gram warty.
Pod kotłem kucharki nim palą i czarty.
A wszystkie rodzaje Pan Bóg wam dał,
Abyś miał koks, orzech, antracyt i miał.
Byś w zimie pochłaniał z ciepła fluidy,
Koń Łysek harował z pokładu Idy ; gdy
Padł, pod węglem rozwarła się trumna,
Zaś wieko domknęła zielona kolumna.
Niech zatem beknie w róg awangarda:
Szablę wyrzucim, dobędziem oskarda !
By nie nastała - jak chcą - pruska bieda,
Polska od węgla odepchnąć się nie da !
YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona), link po prawej stronie