X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

Zielarz

Wiersz Miesiąca 0
rymowany
2020-11-29 16:28
Spotkałem ja kędy pewnego zielarza
Co z zawodu nie znał żadnego lekarza
Spotkaliśmy się na dziedzińcu zamkowym
Gdy niósł swe ziele w koszu wiklinowym
A że miałem na ręku głęboką ranę
Zaprosił mnie w gości gdy otworzono bramę
Szliśmy razem lasem tak z godzinę
A ja go już uznawałem za rodzinę
Co prawda ja ojca mam i miałem
Lecz nigdy go dobrze nie poznałem
Więc przyjemność mi to sprawiło
Że coś takiego się mi przytrafiło
I że jego miła mina
Tak mi ojca przypomina
Z daleka już było widać jego rabatki
Gdzie rosły nie tylko lecznicze kwiatki
Choć był tam rumianek na uspokojenie
I trochę dzikiej róży na bólu ukojenie
To i piękne tam rosły fiołki pokory
Niebiańskich goździków zbiór spory
Lecz nie żyje się samym herbulariusem
Więc sadził inności z uśmiechem i przymusem
Lecz gdy już przeszedłem próg domu stary
Przed oczyma ujrzałem herezji mary
Miast krzyża Świętowita twarze
I myślę że to zwykłe miraże
To nie może być prawda że ta ostoja
Jest miejscem gdzie i zguba moja
Przecie widział krzyż czarny na bieli
Nawet najtępsi z plebsu wiedzieli
Że w mej pochwie nie kij drewniany
Lecz miecz na innowierców poświęcany
Jednak on bez najmniejszego oka mrugnięciem
Nie szczędził dobroci z mej osoby przyjęciem
Już wyciąga miód zioła i w garncu gotuje wodę
Gdy ja naglę mdleję gdyż już więcej nie mogę
W mym śnie czy koszmarze pytam się boga
Czy istnieje a jak nie to do kogo jak trwoga
I w tej właśnie chwili ktoś mnie ocuca
Lecz nie ręka to boska lecz cudza
Widzę oczy szare strudzone stroskane
Oraz wieńcem zmarszczek okalane
Ten widok zmusił mnie bym uciekł
Abym starcie z tym czasem odwlekł
Oraz jak najprędzej siąść u stołu
U karczmarza a nie pospołu
Piłem słodkie wino na gorzkie czasy
Jednak po chwili nie miałem już krasy
Splamiony jakby krwią już bić się chciałem
Gdy w mym rywalu przyjaciela poznałem
I klnę się na wszystko co dobre spotkałem
Że wszystkie dnia szczegóły mu wyznałem
I niech ja będę wiecznie potępiony
On ani trochę nie był zdziwiony
Nazajutrz nic nie świadom z bólem wstałem
Oraz zobaczywszy dym z okna oniemiałem
Szybko ubrałem najzwyklejsze łachmany
Wyszedłem na dziedziniec nieobeznany
Widząc scenę która wpędza w szaleństwo
Diabelne nieczyste bezeceństwo
Na stosie przywiązany pobity zielarz stary
I mój przyjaciel prowadzony niby przez mary
Trzyma w ręku pochodnię i nienawiść
Leżącą tam gdzie smutek i zawiść
Gdym tylko się ruszył zapłonął złowieszczy stos
Zaś ja upadłem przez życia prztyczek w nos
Jednak ujrzałem jeszcze u zielarza troskę
I na wieczność zwątpiłem w nauki boskie
Wyrzekłem się krzyżactwa i mego honoru
Oraz już nigdy nie wróciłem do domu
Tułając się po świecie szukając spokoju
Mego najdroższego zielarza pokroju
autor
Liliana Bovemsol <sup>(*)</sup>
Liliana Bovemsol (*)

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
1 raz

Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


BardzoBardzo
BardzoBardzo
2020-11-29
Piękna i przewrotna przypowieść o tym czym mogą się stać nasze zasady moralne :)

W pierwszym wersie podejrzewam że zjadłaś "ś" w słowie "kiedyś"

Pozdrawiam :)


Pokaż mniej


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności