Upadłość konsumencka
Nie będąc pionkiem na szachownicy
jakoś tak szerzej rozgrywam tę grę.
Inny od tłumu, sam na ulicy,
bo od ludzkości odłączyłem się.
To nie ten sam ja, zupełnie nowy:
ktoś, kto stworzył się, idąc od środka.
Co wieczór nastrój mam sylwestrowy
i pewnie wieczność bal ten Tu potrwa.
Życiowych długów nie mam jak spłacić,
to trzeba Bogu powiedzieć jasno.
Kto jest energią, ten nic nie stracił.
Czas wyjść z iluzji i drzwi zatrzasnąć.
Witold Tylkowski