No cóż,
może i byliśmy blisko,
ale nie udało się nam,
poeci
opisanie świata. Młody dąb
do spółki z makolągwą
odzianą w przepastne czerwienie,
mokną spokojnie
na prawdziwym deszczu,
a stetryczałe słowa
niczym znaki z alfabetu Morse’a,
pikają
swoje sztuczne opowieści
bez woni, melodii
i dotyku,
tylko plastikowy zapach
laptopa
karmi zmysły,
gdy noc stoi w miejscu,
jak teoretyczna czapla
na jednej nodze...
Człowiek - istota niedoskonała, do ideału tylko zbliżyć się może ;)
Gdybyśmy potrafili opisać świat trafnie, idealnie, umieli ująć w słowa złożoność natury i wspaniałość jej spektakli, czy świat jeszcze by nas fascynował? Czy widzielibyśmy sens w sięganiu po pióro? W podróżowaniu? Czekaniu na kolejny wschód Słońca?
Dziękuję za wpis. Niemożność opisania świata jest u mnie równoważona przez wiarę, że ten świat obiektywnie istnieje i może poczekać, aż w końcu mi się uda go opisać .... :) :)
Wracam tu kolejny raz. To jeden z Twoich według mnie najlepszych wierszy. Wiem jakie masz zdanie w sprawie nazwę to ,,koronkarstwa" poetyckiego, które przenosi realność świata i człowieka w inny uważany przez większość poetycki wymiar.
Wiesz co wydaje mi się, że Twój sposób pisania wierszy jest trudniejszy. Czytelnik musi dostrzec piękno między innymi natury jak w tym przypadku przez proste, ale zarazem niezwykle trafne i starannie dobrane słowa. Takie przeniesienie jeden do jednego rzeczywistego obrazu, z użyciem minimum metafor sprawia, że czytelnik paradoksalnie doszukuje się metafor tam gdzie pozornie ich nie ma podążając własną interpretacją.
Do tego wiersza wracam też z uwagi na wymianę zdań z Tobą w podobnym temacie pod moim wierszem,,Poezja to kłamstwo ".
Dobrze czytać Twoją wspaniałą i wyróżniającą się poezję.
Miłego wieczoru Kornelu.
Dziękuję za przychylny komentarz. Tak, bycie blisko musi wystarczyć. Liczy się kierunek. Czyli poezja, jako gonienie za rzeczywistością, a nie jako ucieczka od niej w świat fantazji i zabaw słownych. Ta gonitwa nie dotyczy tylko materii. Wyznacznikiem jest dla mnie sprawdzalność świata wyłaniającego się z wiersza względem Prawdy. Celem, na który poluję, jest więc nie piękno, ale rzeczywistość. Istotą poezji nie jest więc dla mnie metafora, ale swoista organizacja tekstu dyskursywnego, który ma z jednej strony przemawiać wprost, ale z drugiej, otwierać się na przestrzeń idei przy możliwie jak najmniejszym użyciu środków wyrazy poetyckiego. Jeżeli już muszę użyć rzeczonego środka wyrazu, to staram się użyć porównania, a nie metafory. Porównanie jest uczciwszym od metafory sposobem na nawiązanie kontaktu z czytelnikiem, bo pisze do wyimaginowanego, idealnego czytelnika , chyba jak każdy z nas. Serdecznie pozdrawiam.
Twoje wiersze zawsze zatrzymują i przyznam, że wywołują we mnie rewolucję. Pisze piórem w takim grubym notesie, czasami wypełniam marginesy, Potem przepisuję na laptopie(oczywiście nie wszystkie), lecz nie to jest ważne.
Słowa są kluczem do przekazu. Dobrze, jak się odnajdzie ten klucz. Ja osobiście cały czas go szukam. Myślę sobie, że każdy z piszących używa innych kluczy do bardzo różnych drzwi w budynku, który umownie nazwijmy Poezja.
No cóż, wiersz pozostawia mnie w refleksji, szczególnie ta czapla, u mnie zawsze siwe i lecą kluczem...
Świetny zapis, więc 5/6 i pozdrawiam serdecznie Kornelu.
No widzisz i tu jest dość ciekawy paradoks, że piszemy inaczej a czytamy Autorów, którzy są naszym przeciwieństwem. Taak, to jest do przemyślenia, bo nawet się nigdy nie zastanawiałam nad tym. I tu jest dowód, wprowadzasz w głowie rewolucję :)
Oczywiście, każdy ma swój wewnętrzny tok pisania, który jest owocem jego osobowości, lektur, wiedzy, itd. i prawdę mówiąc, nikomu nikt tam nie ma wstępu poza samym autorem. Ja mam taką właściwość, może wziętą z dawnych lektur filozofów, że pisze raczej w sposób zdyscyplinowany i oszczędny w metafory, których staram się unikać, chociaż nie zawsze to się udaje. Ale lubię czasem poczytać wiersze zupełnie inne. Na przykład bardzo lubię Czechowicza, chociaż stylistycznie to poeta nie z mojej bajki.
To prawda, ale przyznam się bez bicia, że ja lubię "ubierać" moje wiersze w ładne metafory. Tak mam i dobrze się z tym czuję. Natomiast nigdy nie interesowały mnie potyczki ze słowem, no może oprócz "haiku", al ew tym temacie to ciągle leżę twarzą w głębokiej trawie. Tak sobie jednak kombinuję, że słowa muszą zostać wypuszczone na wolność. Albo trafią na dobry grunt albo nie, lecz zawsze jest wtedy o wiele lżej. :)
"Kierunek" pisania jest ważny. Były w historii poezji takie kierunki, które za nic miały realny świat, a gustowały w zabawach słowno-składniowych i nadprodukcji bezużytecznych metafor, które oczywiście nie znaczyły dokładnie nic. Symbolem niech tu będzie hasło: "słowa na wolności". Wiele z takiego poetyckiego myślenia pokutuje i do dzisiaj. Serdecznie pozdrawiam.
Niektórzy już tylko laptopa używają, ja wciąż jednak piszę wiersze w " kajecie"...jakoś tak stara dusza jestem widocznie. Ciekawy wiersz o tym jak świat się zmienia i my również, cxy tego chcemy czy nie...Zmienia się również podejscie do poezji, forma poruszana tematyka etc. Przytoczony motyw alfabetu Morse'a tak jakoś przygnębia, jakby komunikacja międxyludzka malała, oddalała się wręcz o ileś tam lat świetlnych...Interesujący wiersz!
Owszem był taki czas, że zrywałem się w nocy, bo akurat przyszedł mi pomysł na wiersz i leciałem do gabinetu by zapisać to na jakiejś kartce, no i wtedy oczywiście nie odpalałem laptopa. Ale te czasy dawno minęły. Szczerze mówiąc, teraz, jak przebudzę się z jakimś pomysłem, to wolę przewrócić się na drugi bok, nawet jak rano miałbym tego zapomnieć. Ustawiłem odpowiednio hierarchię wartości... :)
Nie śmiem ganić ludzi, którzy wybierają pisanie ma laptopie. Stwierdziłam tylko fakt, ze ja nadal zapisuję wszystko najpierw w zeszycie:) Zresztą jak widać na laptopie powstaje cudna poezja, przy której nie sposób przejść obojętnie...
Niestety, przyznaję się, że chociaż to mało poetyckie, piszę wiersze bezpośrednio na laptopie. Mam charakter pisma ręcznego tak okropny, że mam problemy z rozczytaniem swoich własnych notatek, które czasem gdzieś zrobię. Zwłaszcza przy szybkim pisaniu. Laptop jest więc dla mnie koniecznością. Dziękuję za komentarz.
Czapla na jednej nodze jest dla mnie jakimś atawistycznym symbolem Przyrody. Pojawiła się już w jakimś innym moim wierszu. Połączenie kruchości i stabilności, no i cholera wie, o czym ona właściwie myśli? :) Pozdrawiam serdecznie.:)
książki mają swój niepowtarzalny zapach
uwielbiam zwłaszcza te stare
jeszcze można je znaleźć
na różnych wyprzedażach
jednak rzeczywiście częściej sięgamy ostatnio do laptopów
fajny wiersz
Pozdrawiam serdecznie 🦋
Opowieści wcale nie muszą być sztuczne.
Myślę, ze da się to wyczuć bezbłędnie.
Opisywanie świata może być wyzwaniem, ale samo przeżywanie go jest chyba cenniejsze :)
Pozdrawiam Kornelu :)
Wiersz istotnie jest o sztuczności poezji, czemu niestety w jakimś sensie wszyscy podlegamy. Skaza sztuczności najbardziej widoczna jest w opisach natury, a zgadzam się, że najmniej zaś w narracjach. To moje subiektywne myśli, których nie forsuję... Serdecznie pozdrawiam. :)
Intuicja podpowoada mi, że mogłoby chodzić o wiersze wierszowe, kolorowe, słodkie, pachnące, ale o niczym. Natomiast moją uwagę przykuło odwołanie do alfabetu Morse'a. To jest niesamowite, jak bardzo wspolczesny człowiek zatraca wciąż coraz głębiej poczucie wartości słowa. Odczytałem to odniesienie do Morse'a jako swoisty niemy krzyk SOS w kwestii tracenia senu życia. Gadamy w internetach jak najeci. Także wierszami. Wiem po sobie. Tymczasem gadamy jak w amoku. Nie umiemy słuchać. A to jest kluczową umiejętność, jeśli chce się poszukiwać Prawdę i sens. Zresztą wystarczy Prawda. Reszta to dodatki mniej lub bardziej błyszczące. Poeci współcześni? Kurczę, myślę, że bardzo trudno jest dziś być poetą głębi, a więc realności, zwyczajności. Myślę też, że trudności dodaje odsunięcie książek drukowanych na margines. Tu mnie się z uśmiechem wspomina cudne powieści z przyjemnego pióra Carlosa Rui Zafon'a i jego cykl dotyczący cmentarza zapomnianych książek. Wspaniały motyw. Czasem sobie go podkradam dla własnych wierszy. Więcej, bo niedawno dopisałem 4 ostatnią część moich opowiastek dla dzieci. Tam pozwoliłem sobie skorzystać z inspiracji Zafona i stworzyłem Bibliotekę Niewydrukowanych Książek. Dziele się tekstem z moimi najbliższymi, a oni ze swoimi dziećmi. Takie tam, mało ważne. Natomiast sam motyw słowa, które odsuwane jest w jakaś przestrzeń zapomnienia, to jest niestety znamienne dla naszych czasów. Takie też później nieco puste poezje tworzymy. Blisko byliśmy pisząc, bo przecież szukaliśmy siebie w tym wszystkim, ale wyszło marnie. Spokojnie w tym kluczu mógłbym przesiać własne wiersze. I powinienem uderzyć się w piersi. Czasem lepiej jest milczeć, niż pisać dla samego pisania.
Pozdrawiam Cię, Kornelu. I pozostaje w zamyśleniu. Hej ho! 😊🙋🏻♂️
Wiersz ma proste przesłanie, ale "proste" w ramach mojego najczęstszego sposobu poetyzowania, czyli stawiania pytań, prowokacji i problemów o naturze filozoficznej. Tu tematem jest po prostu trudność oddania słowem poetyckim świata obiektywnego, czyli tego "samego w sobie". Ot, w sumie dość banalna rzecz, a Twój komentarz, jak zwykle, bogatszy, barwniejszy i głębszy od komentowanego wiersza. Pozdrawiam serdecznie. :)
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Klauzula Informacyjna
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.