tulejka
jestem górą jestem wiatrem
w świecie który tworzy banał
by z dramatu upleść bajkę
między wersy poukładać
i dać się zatrzymać chwili
co zieleni się szaleńczo
jestem echem krotochwili
i piosenką snów pajęczą
która srebrzy się przed wiatrem
i pod górą bajki chowa
gdzie w podziemnym snów teatrze
tworzy się historia słowa
.
ja nie chcę myśleć przy poezji
ja chcę ją czuć lub wiedzieć jasno
czy to jest wiersz czy deko prozy
przy której strofy świateł gasną
chcę się poezją pootulać
by poczuć miękkość i finezję
słów które tworzą senny woal
i pokonują twardą przestrzeń
i razem z nią chcę lewitować
w chmurach i bzdurach pod poduszką
zwyczajnie dać się zaczarować
rytmem co wpada w senne ucho
bo nie chcę myśleć przy poezji
tańczyć chcę tylko między wersem
a wersem jak bogdanka pieśni
ubrana w suknię z cichych westchnień
. fantasmagorie .