pinokiologia stosowana
aż się prawda skryła w rogu
w oczy patrząc ci przez ramię
cały wstyd schowała w stogu
pańskich słownych machinacji
których pan się nic nie wstydzi
wierząc że jedyną racją
ogłupianie nimi ludzi
pan tak ładnie dłonie składa
niczym kaznodzieja w dziczy
wierząc że bezmyślna masa
nigdy pańskich kłamstw nie zliczy
a nos rośnie powolutku
okularom dając wsparcie
byś mógł dojrzeć rzeszę głupków
których mamisz tak uparcie
pan jest cały wystrugany
miską ryżu wykarmiony
a Dżepetto załamany
wolał odejść w inne strony
.