tuż nad ranem
chwilo wieczornego mroku
gdy wtapiając się w powietrze
odnajduję błogi spokój
i randkując z tobą w ciemno
wszelkim strachom stawiam tamę
jakby cały świat stał ze mną
bez aluzji ramię w ramię
z tobą zawsze czekam chwilo
gdy nas sen omroczy światłem
na tej łące gdzie motylom
życie w tańcu jest teatrem
pod powieką zatrzymanym
gdy z powietrzem biegnę w ciemno
odnajdując tuż nad ranem
niekończącą się przyjemność
tej wieczornej krotochwili
kiedy świat oddycha mrokiem
obiecując świt tak miły
jak poranne słońce w oknie
.
milknie we mnie prawo głosu
święty spokój jest mi władcą
pozwalając znaleźć sposób
by się stać postacią gładką
między wrony się nie wpychać
dając im możliwość lotu
własną aurą pooddychać
by uzyskać błogi spokój
prawo głosu schować w ciszy
dobrotliwej dla wszechrzeczy
święty spokój niech kołysze
stan to błogi . nie zaprzeczysz
uśmiechnij się...