Romeo i Julia ( streszczenie z przymruzenieniem oka )
Jakże w kilku zdaniach streścić tę historię
w głowie myśl się rodzi twórz fantasmagorię
to pomysł szalony może bardzo głupi
już wytężam umysł choć trudno się skupić
dla mnie ta historia jest nudnym banałem
niczym stek romansów których nie czytałem
brak tam wartkiej akcji zewsząd wieje nudą
ta tragiczna miłość także jest ułudą
Romeo Monteki nudziarz tak to czuję
pod balkonem jęczy naszej Julce truje
zawodzi marudzi odstawia tam bajer
a Julka nie czuje że to zwykły frajer ?
daje się naciągać na ochy i achy
jak te baje czytam mam ubaw po pachy
chociaż powiem szczerze ta Julka też cwana
pod balkonem robi z Romea barana
kiedy ten schowany w krzakach incognito
szepcze wciąż te bzdury: kocham Cię kobito
ona cwana bestia wiedząc kto jest w krzakach
jestem z Kapuletich mówi do chłopaka
ja kocham Romea który jest z Montekich
farmazonów słodkich plecie całe steki.
ten pajac Romeo gdy tylko to słyszy
z miłości oszalał z podniecenia dyszy
raz patrzy na balkon to znowu na Julkę
gdyby była bliżej zgwałciłby bidulkę
zresztą o czym mowa trza mu honor zwrócić
Julka baba jurna też nabrała chuci
a co było dalej wszyscy przecież wiecie
intrygi rodzinne najzwyczajniej w świecie
sprowadziły dramat na miłość szaloną
pozostała Julka w tajemnicy żoną
Romea z Montekich lecz finał tragiczny
ją niby otruto a Romeo śliczny
targnął się na życie arszeniku zażył
że Julka wciąż żyje tego nie zajarzył.
gdy się nasza Julka ze snu wybudziła
patrzy Romek leży sztylet sobie wbiła
solidarność z Romkiem chce manifestować
by razem z kochankiem wspólnie się pochować
to by była w skrócie cała ta historia
a czy to jest prawda czy fantasmagoria
ocenicie sami drodzy czytelnicy
bądźcie mi przychylni na to autor liczy