***iskra
płomień prawie starych dębów sięga
drew trzask kłębek nerwów koi
siedzimy dookoła w kręgu
napięte są tylko struny
A dłonie splecione i ten spokój
iskra dobra z wolna biegnie
wokół...
w tej ciszy i w spokoju ducha
płyną sekundy jak piasek
i biała czarną dogonić chce nutę
i struny tańczą jak sen - iskry strzelają
w górę...
A nam jest tutaj po prostu dźwięcznie
za późno by wstać i wyjść
teraz jest czas świętych serc
teraz jest czas by śnić...
dziś czas prawie w miejscu stoi
i rzeka kolor ma smoły
A ja co rok coraz mniej się boję
choć w mojej nie ma już
czyjejś ciepłej dobrej
dłoni...
/Borówiec, 04.09.2023/