W Starej Chacie
ukryte przed czasem
zakurzone od wieków
stoją za szybą
z ciemnej materii
Cisza tej przestrzeni
uniosła się pod sufit
kiedy skrzypnęły drzwi
i zadrżały tylko
pajęczyny
Zniekształcone
promienie słońca
niedowidzącym oknem
wskazują zegar z zabitą
deskami kukułką
Czas tu nie wejdzie
nie nadejdzie godzina
i dzień nie nastanie
nie wydarzy się nic
Jeśli sobie nie przypomnisz
serce będzie tylko
komorową jamą
do mieszania krwinek
oddech za oddechem