Trywialnie prosty sen
w którym jestem kapustą
zesłał mi wszechświat
żebym zrozumiał, co
myślisz o mnie
niech będzie!
lecz nie przestawaj, dalej
niech trwa jeszcze
ten film
za każdy seans z Tobą
oddałbym dzień
na planie "Pojutrze"
bo chcę Ciebie dziś
żebyś tej nocy mi
zaśpiewała ciąg dalszy
zatopionej w rzece
i przywiązanej do brzegu
językami roślin
modlitwy człowieka:
"Wszechświecie nasz!
Klejnocie Kosmosu!
Przyspiesz czas wschodu
dla maluczkich i prostych
spraw
abyśmy chcieli móc
i mogli chcieć razem
wciąż trwać
rozjaśniając marzenia
ukryte w kielichu głębi
wszystkich kwiatów
których zapach przyniesie
mi jej słodkie "Będę"
kiedy zrywał je będę
tylko dla niej"
co dalej
było, czy
zaśpiewasz
mi?