Koniec poezji
zaraz, zaraz
wyniosę śmieci
dopiszę tylko
ten wiersz
niech też uleci
z dymem
skoro koniec
to i walizki
muzy stoją
w drzwiach
za progiem
w dupie to mam
niech spadają
idą sobie
na margines
prosty sens
ruchanko
pasikonik
pitu pitu
szwindelek
riposta z nosa
degrengolada
prostactwo
wieś
prosto z miasta
jasna, jak dupa
w krzakach
albo gdzieś
byle rozum
to ogarnął
ale co
nieważne
to bzdury
do kosza
no, nareszcie
koniec
już, już
wynoszę
oczywiście