Bądź Moją Pozerką
odwrócić bieg źródeł
kiedy dotyczą
kobiety
albo powiedzieć
coś
co uwagę twoją
zwróci
i podarujesz
nie tylko uśmiech
lecz zechcesz nadal
mi pozować
to nie takie trudne
być Muzą
przecież wiesz
co lubię
Ocena wiersza
Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Fajne skojarzenia, mam, pozdrawiam
Muzą ci się stałam, Bracie wrażliwości?
Natchnieniem mimowolnym w szarej codzienności?
Cokół mi przygotuj, wstąpię na piedestał,
Byś tworzyć z zapałem już nigdy nie przestał.
:))
coś opiewać, a z czegoś żyć
przecież potrzeba nieba
to otwarte szeroko oczy
:-)
Siostro wrażliwości
w natchnieniu wspólnym
zobaczymy
wszechświat obfitości
którego nie przestanę
z zapałem tworzyć
na Twoje, Muzo
podobieństwo
:-)
Nikt nie pytał, czy chcę zostać muzą,
a ja od niechcenia i tak się nią stałam.
Czy jestem pierwszą, czy też tą drugą,
czy cię tylko lubiłam, czy pokochałam...
Cokolwiek głupiego bym nie zrobiła,
ty to upiększysz. A ja mogę śmiało rzec,
że jako muza, nad wyraz się spełniłam.
:)
Pozdrawiam.
oczy łakną umysł w dziczy
i choć te linie krzywe łamane
biegną na wskroś niekoherentnie
i dym z papierosa się wplącze we włosy
to jednak ona się jemu
słodkim wyrokiem odroczy
Pozdrawiam :)
moich jest taka
sama dla zombiaków
kulka i bingo!
Dla zombi ptaka
nie ma miejsca w iglo.
Sio, sio siorbet
niech Ci się przyśni
i foczki w polewie
bezdotykowej... ;)
i oscypek do snu
bo w iglo zimno
i pingwiny miękną
bo oscypek też im
przypadło do snu
zwłaszcza gdy
grały w bingo
na samą myśl
o parówkach z pingwina...
Lecz choć jestem
Eskimosem, to już tylko
wege-smakoszem, czyli
wolę żurawinę na
oscypku gorącym, tak
po proszę i bez reszty
wracam do igloo
i albo spać albo znów grać
z pingwinami w bingo!
Tak że dobra bo noc :)
o przygód gąsiora Gsytyna
prym i chylę czoła
Lecz jedno chce wiedzieć
koniecznie
co go do jego Gusławy
tak woła
Czy jest to natury zew by
jajka pingwinie dopaść usmażyć
czy bardziej przyziemna rzecz
by się w Gusławie rozmarzyć
Od czapy do czapy sam mówiłeś ;)
Gąsior, bo tak się ostatni
Gustyny podobno zwał
gach, co akurat właśnie bo
nienawidził on pingwinów
zwłaszcza tych z jajami.
A czasem świdrował strusia
i co by było, gdyby? Czy nie
myślał Gąsior o niedzieli...?
Byle, chociaż bym się zdziwił
ale wiem, co taki gąsiorek może
zrobić z zielonym kiperem
la la la
więc przejdźmy z nim na "ty"
i pożegnajmy go, niech leci
jak dumny paw, pingwiny lać
w natrętnym śnie wariata...
Ale gdzie jest Gustyna? Może
sama się na coś zdobyła? Hm...
To, co mam robić? Przecież tu
nie da się oddychać! Dobra
będę protestował
ale też pozdrawiam :)
nie poddaj się Gustawie
wszak statek nadal
płynie przez ocean
już widać ląd i
strusi stado
i jest też i Gustyna
a wraz z nią jest ktoś
Nie poddaj sie i zdobądź ją
Ty wielki podróżniku
wszak uciec już zdołałeś
z Antarktydy
więc co tam jakiś mąż Gustyny
i dziwisz się, że minął
To jeszcze jeden weź
na drogę dokąd chcesz
do przodu czy wstecz
ech... a jednak kres.
cóż gdy para koła w ruch
taka piękna historia była
lecz nastał kres ech...
jak ona tak mogła
Gustaw i pingwiny
i jak je osiodłać
małe to to takie
i biegać nie umie
w wodzie tak jak ryba
tam to się rozumie
lecz Afryka czarna
ląd gorący z dala
Gustaw i Gustyna
rozłączona para
tam mnie znajdziesz..."
I tak to właśnie,
odpływając ze strusiem
i machając, Gustyna,
wołała do Gustawa,
który został na
Antarktydzie, a
struś już nie mógł.
strusie, długo czekali
teraz za swym szczęściem szybko biegają
ale są twardzi i wytrwali
kupili pingwina
a pingwin był pusty
ale nie dali za wygraną
i kupili
pingwinie jajo
teraz czekają
Ja tam mogę chcieć i trufle.
Ona. Niech jej suta to opiszą!
Moje słowa przy jej... Puste...
a nawet dwa przebóstwa?
znaczy jakby warzywa
smaczny na stole plon?
gdyż ogrom jego słodycz ukrywa
tedy gdy muza wróci
wielkim nożem krój
niech pozoruje kosztowanie
a wyroki nieba i tak będą niezmienne
ja ciebie też para...rara ;)
Pójdę do Bezkropki i kupię arbuza
Narysuję na nim błyszczące oczęta
żeby mogły nimi mrugać dziewczęta
kiedy liczył będę w umyśle z dziczy
chwile, w których jest mi brak
ale nie zapalam pod głazem zniczy
jeszcze deczko poczekam, tak
aż wyrok nieba się przedawni
i wróci, przecież mnie lubi
Cześć, Bardzo,Bardzo! Dobrze Cię znowu pararozumieć ;) Pozdrawiam
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności