Parafraza wiersza Kawafisa „Termopile”
Swoje Termopile
umacniałeś każdego dnia
świeżo wykrochmalonym kołnierzykiem,
powściągliwym spojrzeniem
znad kawiarnianego stolika,
no i wyobraźnią
zanurzoną w historię bogów i ludzi,
z czasów, gdy honor i odwaga
warte były opisania,
bo znaczyły więcej
niż życie.
Swoje Termopile
umacniałeś przeciwko barbarzyństwu
dnia codziennego,
gdy nawet pośród mdłych zapachów
Aleksandrii
można było przeczuć,
że nadchodzą czasy zdrajców
i poetów szalonych,
że wkrótce pojawi się Efialtes,
a Medowie, jak zwykle,
przejdą.