Spójrzcie na pole....
Idziemy wśród lęków, pragnień zgubionych,
Szum wiatru rozwiewa włosy ogniste,
Pełne uroku, wulkanem radości.
Jesteś odkrywcą, tęsknoty coś stracił,
Szukając odkrywasz, twe serce zranione.
Zaprasza Cię pole, miłością otwarte,
Splecone są dłonie, chwila iskierką,
Dusze rozpali, do gwiazd drogą jest blisko,
Wiedzą że dojdą, w chmurach wciąż płyną.
To tylko chwila gdzie czas dla nich stoi,
Nie ma wszechświata, jest tylko miłość,
Zrodzona ze spojrzeń, namiętność jest magią,
Pulsując życiem, złączeni słowem,
są wspólnym wszystkim, wiecznością zmysłów.
Jesteś odkrywcą, tęsknoty coś stracił,
Szukając odkrywasz, twe serce zranione.
Gdzie dojdą tą drogą, pełną wyrzeczeń,
Skąpani w morzu istnienia, ona i on,
Są tylko dla siebie, duszami złączeni,
Tam magią okryci, tam życie na wieczność.
Jesteś odkrywcą, tęsknoty coś stracił,
Szukając odkrywasz, twe serce zranione,
Lekarstwem są serca, ich usta gorące,
wulkanem co płoną miłością bez granic.
Kochanie na zawsze...