Szczere, kontemplacyjne pytanie skierowane do samego Boga, które wcale nie szuka teologicznej odpowiedzi, a raczej ludzkiego usprawiedliwienia dla dobra bez wiary.. Jego wielką siłą jest empatia :)

możnaby tu się szeroko rozpisywać o tym i o tamtym, ale zapewniam Cię, że Bóg jest sprawiedliwy i że nikt z nas nie zasłuży na życie wieczne, albowiem jest ono łaską..🙄

Wielu zadaje sobie to pytanie...
Chcę wierzyć, że Pan przyjmie do siebie nie tylko wiernych i sprawiedliwych, ale również sprawiedliwych.
Wszystko, w tym kontekście jest sprawą wiary lub braku wiary.
Bardzo dobry wiersz, Elu.
Pozdrawiam ciepło i serdecznie :-))

Jedno z ważniejszych uniwersalnych pytań o dusze tych, którzy nie dostąpili łaski wiary w Boga, Stwórcę. Wspaniałe jest w wierszu to, że podmiot liryczny zwraca się bezpośrednio do Stwórcy, pomijając pośredników... zupełnie w oderwaniu od doktryn religijnych.
Czyste, pełne troski, głęboko refleksyjne pytanie (otwarte).
Już samo pytanie skłania czytelnika do szerszego spojrzenia na Boga, który w wierszu jest odbitym obrazem zaniepokojonego ludzkiego sumienia... "Co z nimi, Dobry Boże?".
Stwórca w wierszu utożsamiony jest wartością Dobra, a więc odpowiedź nasuwa się sama...
Świetny wiersz, Droga Przyjaciółko!
Jestem pod wrażeniem Twojego wiersza i odważnie podjętego tematu, rzucającego światło na dobro w szerszym aspekcie. Za dobro powinno otrzymać się dobro, myślę, że Dobry Bóg/Stwórca "uśmiecha się" metafizycznie albo faluje materią... na znak wszechobecności.
6/6, ale mogę 5/6.
Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę spokojnego wieczoru!

Miałem - jak każdy - dwie babcie. Jedna była katoliczką, a druga ewangeliczką. I kiedyś babcia katoliczka powiedziała babci ewangeliczce, że modli się o jej nawrócenie, bo taka porządna i dobra osoba nie powinna iść do piekła...
Mam nadzieję, że Bóg hołduje obecnej modzie na ekumenizm...

"Kto bowiem nie jest przeciwko wam, jest z wami."
Pozdrawiam ciepło Przyjaciółko🌹

Dobre pytanie, Elżuniu. Ja sądzę, że Boga nie ma, więc to całe czcze gadanie o zbawieniu też to wyklucza. Jestem przygotowany na to że zniknę bez śladu. A może udam się do Nawii czy Tlalocan (oj jak to dobrze że jest internet, mogłem się dzięki temu dowiedzieć, czym jest Tlalocan). Pozdrawiam i ściskam:))))

Dużo pytań bez odpowiedzi, choć wiara powinna być odpowiedzią na wszystkie. Pozdrawiam serdecznie :)

"Ten, którego kochają, zostanie zbawiony"...ten fragment wiersza ks. Twardowskiego jest zawsze mi bliski, i jest pociechą dla mojego serca...Pozdrawiam Elu serdecznie w tym wyjątkowym Dniu, życząc tobie i sobie wszelkiej autentycznej pociechy i zrozumienia<3

trudne pytania na pierwszy rzut
jednak czy aby na pewno?
ciekawy wiersz
Pozdrawiam serdecznie 🦋

Stawiasz trudne pytania o sprawiedliwość i miłosierdzie Boga wobec ludzi niewierzących, ale moralnie dobrych. To temat, który od wieków powraca w poezji religijnej i filozoficznej. Ja też zastanawiałam się nad tym już nieraz. Osobiście uważam, że dobrych ludzi Bóg powinien bezwarunkowo przyjąć. Pozdrawiam w zadumie 🍁

ja się tym nie zamartwiam ... On mnie rozliczy ...a nie Ci na ziemi niby sprawiedliwi ... pozdrawiam serdecznie ...

Bóg patrzy w serce człowieka...
On, który jest tak miłosierny z pewnością docenia dobro.
O to przecież chodzi, żeby być dobrym człowiekiem...
Moim zdaniem nikogo nie można do niczego przymuszać, więc jaka wina kochających osób... Nie ma jej.
Wspaniałe rozważania istnieją w Twoim wierszu Elu...
Serdecznie Ciebie pozdrawiam:)
5/6

Wiary nie mierzy się modlitwami,
mierzy się czynami.

Pozdrawiam serdecznie
Miłego popołudnia

Na to pytanie jest odpowiedź- odpowiedział kiedyś Papież Franciszek małemu chłopcu-
-Czy mój tata pójdzie do Nieba? Wiesz umarł niedawno, boję się że nie trafi, dobry był,
ale w Boga nie wierzył- mniej więcej tymi słowami zwrócił się chłopiec do Franciszka-
-tak z pewnością jest w Niebie.

To jedno z tak zwanych "dobrych pytań". Cóż, pewnie Pan Bóg poczeka na następne.... :) Pozdrawiam:)

Rozmowa z Bogiem, często w tym okresie zadumania , stawiam sobie pytanie co z duszami , czy czyściec jest pełny czy niebo za małe, a przecież mamy niedosyt "Dziadów" Mickiewiczowskich, many fantazje i wielką trwogę ,że kazdego to czeka.. Ksiądz jaki by nie był to istota ludzka a nie boska, więc i on ma ułomności , pokusy, grzeszki..Nie ma swietości takiej czystej wiemy , powstaje pytanie czy umiemy wybaczyc czy tez ukrzyżować zle dusze a moze nie takie zle, bo czyściec jest pełny. Pozdrawiam serdecznie

Odpowiem słowami księdza z kazania sprzed kilku lat. Oni na pewno nie doświadczą ognia piekielnego, znajdą się tam z innymi, którzy czynili dobro we wspólnym niebie, a piekło ich nie pochłonie i ani zła wola szatana.

W dniu dzisiejszym można zadawać takie pytania, nie każdy niewierzący zasługuje na potępienie. Ważny temat.
Serdecznie pozdrawiam

Bóg jest miłością, a w językach wschodu jest wiele słów na różne miłości, więc życzliwość, czynienie dobra, miłość do partnera, dzieci, ojczyzny i wierzę, że się będzie liczyło, a nie słodycz słów, za którą nic nie stoi.
Pozdrawiam serdecznie

Nie są mi obcy ci, co dobra pragnęli,
choć imię moje w wątpliwości skryli.
„Nie zginie ten, kto dobro czynił szczerze —
światło prawdy w nim już we mnie wierzy."
Pozdrawiam serdecznie Elżbieto⭐

Twoje pytanie zatrzymuje w refleksji i zadumie.
Myślę, że będziemy szczęśliwi w wiecznym życiu,
kiedy nasze poglądy i myśli będą uszanowane.
Ślę moc serdeczności z pogodą ducha:)

Dobryy temat i okres do rozważania....
Pozdrawiam serdecznie 😀

Twój wiersz nie pyta o piekło ani niebo, tylko o elementarną przyzwoitość Boga wobec ludzi, którzy byli dobrzy – choć bez wiary. Pokazujesz, że największy lęk nie dotyczy kary, lecz rozdzielenia miłości – tego, że dobro bez religii mogłoby zostać unieważnione.
A moim zdaniem, jeśli Bóg jest naprawdę dobry, to nie wyrzuci nikogo tylko za to, że myślał po swojemu.
6/5

To wszystko co piszemy o Bogu
to tylko nasze marne wymysły
gdy staniesz na wieczności progu
wszystko będzie inne niż myślisz
Pozdrawiam z podobaniem.