Świr
Jestem szaleńcem od kilku lat.
Tak me poglądy odbiera świat.
Już pięć lat temu mówili mi,
Bym roztwór szczęścia wlał do swych żył.
Jestem wariatem, dobrze to wiem,
Myśląc że pokój ma większy sens,
Niżeli wojna, gdziekolwiek trwa.
Lecz ponoć noc jaśniejsza dnia.
Jestem psycholem, bo kocham ład,
Nie ten zielony, co zmienia świat,
Lecz ten prawdziwy, gdzie miłość trwa,
Gdzie piękno błyszczy i nie ma zła.
Ci, co są zdrowi mówią mi dziś,
Że niepoprawna jest moja myśl.
Jestem wariatem – nie chcę ich prawd,
Nie chcę ich wojen i zmiany map.
Jestem psycholem – nie zgadzam się,
By ślepo kroczyć tam, gdzie jest cień.
Nie chcę się wkręcić w ten fałszu wir,
Jeśli to obłęd, to jestem świr.
GrzesioR
10-03-2025