złota klatka
nie wiem co się jutro zdarzy
i ta wiedza mnie wyzwala
niefortunnym komentarzom
swoją drogą iść pozwalam
drzwi zamykam i przez okno
wdycham świata zadziwienie
nad konstrukcją peryskopu
w którym bywa coraz ciemniej
a ja nie wiem . nawet nie chcę
bo ta wiedza mnie zabije
gdy zrozumiem że powietrze
rodząc życie zbrodnią żyje
więc zamykam drzwi na rygiel
i po drugiej stoję stronie
jak ten uwięziony szczygieł
zamiast śpiewać . czyszczę dłonie
.
składam dłonie w ścisłą parę
i podpieram brody sedno
tam gdzie tkwi samotny palec
któremu nie wszystko jedno
choć złamany tkwi przy dłoni
póki inkaust pióro barwi
w złotej klatce tworząc słowa
o błękicie w niebie czarnym
https://i1.ujarani.com/3/1/aCN7IS.jpg