Obowiązki potwora
Wiersz powstał jako część twórczej wymiany komentarzy pod utworem „AUTOR W IMIENIU CZYTELNIKA PROSI”
Zasady zabawy:
– Dwa warunki od „sturecki”: po pierwsze — tytuł musi pozostać identyczny, bo tylko wtedy zestawienie treści ma sens; po drugie – publikujemy tego samego dnia, aby czytelnicy mogli czerpać podwójną przyjemność z lektury.
– warunek od „Nicotykanie” z kategorii „nikt rozsądny by na to nie wpadł, ale poeci nie mają w papierach normalności”: część obowiązków musi być absurdalna, nieżyciowa i kompletnie nielogiczna.
Zachęcamy, by zajrzeć do obu wersji „Nicotykanie” – sturecki, aby mieć porównanie tych zupełnie różnych ujęć tego samego tytułu dla własnych tropów interpretacyjnych.
czerwono-niebieski taniec sygnałów
tatuuje strach na ścianach nocy.
wprost z asfaltu
na stół ze światła, zimnego jak brzytwa,
kładą saturna — wciąż mlaska.
nawyki mają najdłuższe życie.
chirurg z duszą w statusie nieistnienia prosi:
„proszę potrzymać jego czaszkę, bo opada”,
a ja, pomocnik od brudnej metafizyki, słucham.
Przyczyna śmierci: zadławienie.
Do wiadomości własnej:
dzieci pożera się najlepiej na czczo,
by nie pomylić głodu z miłością.
Przyczyna pośrednia:
skłonność do dramatycznego żucia,
zapewne przez paranoję czasową:
„ktoś mnie zastąpi, więc zjem go zawczasu”.
chirurg przecina ciszę.
Z wnętrza wysypują się resztki jutra,
pokręcone jak dłuta od zajęć niepotrzebnych już nikomu.
samozachowanie przez samozniszczenie migocze w powietrzu.
krew pod mikroskopem układa się w grafik obowiązków.
ciało pilnuje kalendarza zbrodni.
płytki krwi zastygły w kolejce do rejestracji,
raportują własne krwawienie.
we włóknach mięśniowych odpalają się przypomnienia
z not służbowych.
w DNA mruga deadline — na czerwono, na pilne.
i nagle saturn wstaje,
jeszcze niezszyty, jak wyrzut sumienia,
i mówi do mnie:
„przepraszam, córko,
mam w grafiku jeszcze jedno dziecko do połknięcia.
takie obowiązki.”
a ja kiwam głową,
jak ktoś, kto rozumie,
że autopsja zawsze kończy się tym samym:
potwór wstaje
i idzie dalej,
bo absurd też trzeba komuś wykonywać.
