X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

Obowiązki potwora

Wiersz Miesiąca 0
groteska
2025-12-12 06:27
Z cyklu: DWA SPOJRZENIA

Wiersz powstał jako część twórczej wymiany komentarzy pod utworem „AUTOR W IMIENIU CZYTELNIKA PROSI”

Zasady zabawy:

– Dwa warunki od „sturecki”: po pierwsze — tytuł musi pozostać identyczny, bo tylko wtedy zestawienie treści ma sens; po drugie – publikujemy tego samego dnia, aby czytelnicy mogli czerpać podwójną przyjemność z lektury.

– warunek od „Nicotykanie” z kategorii „nikt rozsądny by na to nie wpadł, ale poeci nie mają w papierach normalności”: część obowiązków musi być absurdalna, nieżyciowa i kompletnie nielogiczna.



Zachęcamy, by zajrzeć do obu wersji „Nicotykanie” – sturecki, aby mieć porównanie tych zupełnie różnych ujęć tego samego tytułu dla własnych tropów interpretacyjnych.
telefon alarmowy
czerwono-niebieski taniec sygnałów
tatuuje strach na ścianach nocy.

wprost z asfaltu
na stół ze światła, zimnego jak brzytwa,
kładą saturna — wciąż mlaska.
nawyki mają najdłuższe życie.

chirurg z duszą w statusie nieistnienia prosi:
„proszę potrzymać jego czaszkę, bo opada”,
a ja, pomocnik od brudnej metafizyki, słucham.

Przyczyna śmierci: zadławienie.
Do wiadomości własnej:
dzieci pożera się najlepiej na czczo,
by nie pomylić głodu z miłością.

Przyczyna pośrednia:
skłonność do dramatycznego żucia,
zapewne przez paranoję czasową:
„ktoś mnie zastąpi, więc zjem go zawczasu”.

chirurg przecina ciszę.
Z wnętrza wysypują się resztki jutra,
pokręcone jak dłuta od zajęć niepotrzebnych już nikomu.
samozachowanie przez samozniszczenie migocze w powietrzu.

krew pod mikroskopem układa się w grafik obowiązków.
ciało pilnuje kalendarza zbrodni.
płytki krwi zastygły w kolejce do rejestracji,
raportują własne krwawienie.
we włóknach mięśniowych odpalają się przypomnienia
z not służbowych.
w DNA mruga deadline — na czerwono, na pilne.

i nagle saturn wstaje,
jeszcze niezszyty, jak wyrzut sumienia,
i mówi do mnie:
„przepraszam, córko,
mam w grafiku jeszcze jedno dziecko do połknięcia.
takie obowiązki.”

a ja kiwam głową,
jak ktoś, kto rozumie,
że autopsja zawsze kończy się tym samym:
potwór wstaje
i idzie dalej,
bo absurd też trzeba komuś wykonywać.
autor
Nicotykanie<sup>(*)</sup>
Nicotykanie(*)

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
3 razy

Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


Odyseusz62
Odyseusz62
kwadrans temu
Nasz potwór od tego się zaczyna gdy w kimś innym widzimy większego potwora.
Pozdrawiam.


Odyseusz62
mniej niż minutę temu
To bardzo dobry temat na dzisiejsze czasy
gdy hejt ma się tak dobrze
gdy po drugiej stronie ekranu siedzą małe kuta...
będąc w potwornie dobrej formie.

Nicotykanie<sup>(*)</sup>
pięć minut temu
Masz rację, Odyseuszu — potwór zawsze zaczyna się w lustrze innych, zanim zobaczymy go w sobie. Czasem dopiero wtedy rozumiemy, że wykonuje swoje obowiązki, niezależnie od nas.

sturecki
sturecki
godzinę temu
Trzeba Ci przyznać, że zradykalizowałaś sens tytułu; potwór nie jest wyjątkiem, lecz funkcjonariuszem absurdu, który „po prostu wykonuje swoje obowiązki”; a owe „obowiązki” czyni skrajnie nielogicznymi.
Absurd „nieżyciowych obowiązków” został spełniony: kalendarz zbrodni, deadline w DNA, Saturn pożerający dzieci „z obowiązku” to obrazy brutalne, ale precyzyjne, pokazujące mechanizm samozniszczenia jako formę samozachowania (?)
Twoja groteska nie rozładowuje grozy, przeciwnie, czyni ją jakby bardziej wiarygodną.
Podsumowując: pokazujesz, że absurd bywa jednym z najlepiej zorganizowanych porządków świata.
6/5


sturecki
kwadrans temu
Ok, odpoczywaj, ja podrzucę zaczyn, a reszta niech się dołoży – niech pole żyje.

Nicotykanie<sup>(*)</sup>
kwadrans temu
Pewnie tym razem jednak ty proponujesz temat :) Ja dziś mogę mało odpisywać ale jutro już będę. Zawsze możesz też podesłać maila żeby nie psocić tu i zostawić pole do dyskusji innym :)

sturecki
pół godziny temu
Propozycja do odrzucenia, albo i nie.
Czy podejmujemy kolejne wyzwanie? O tym dyskusja pod Twoim wierszem, a ewentualne porównanie naszych wypocin pod moim. To tak, żeby nie zaciemniać dyskusji.

Belamonte/Senograsta
dziecko pożarte przez rodzica, co z tego będzie, słaby człowiek, na razie tyle, ale przeczytam jeszcze raz, trudniej takiemu komus zaistnieć, czyj rodzic trzymał z całym światem przeciwko niemu, może stanie się potworem też? Pozdrawiam


Nicotykanie<sup>(*)</sup>
pół godziny temu
Chciałam, by wiersz opowiadał o problemie dziedziczonej traumy. Saturn jest tu figurą rodzica, opiekuna, instytucji albo wewnętrznego głosu, który konsumuje to, co powinien chronić. Powracający motyw pożerania dzieci traktuję zarówno jako obowiązek wpisany w logikę systemu, jak i formę autodestrukcji. To komentarz do sytuacji, w której samo „przepracowanie” traumy nie wystarcza, jeśli mechanizm pozostaje aktywny.

Fraza „ktoś mnie zastąpi, więc zjem go zawczasu” wyraża lęk przed utratą kontroli i odziedziczony sposób radzenia sobie z brakiem bezpieczeństwa. Z kolei „resztki jutra” wysypujące się z wnętrza Saturna mówią o tym, że doświadczenia poprzedniego pokolenia stają się materiałem przyszłości dzieci. Kiwnięcie głową jest gestem zrozumienia, ale jednocześnie odmowy: to, co kontrolowało wcześniejsze pokolenie, nie może kontrolować następnego.

Mitologia i medycyna pojawiają się po to, by ominąć naturalną defensywność poprzedniego pokolenia. Oba rejestry pozwalają pokazać model i mechanizm, a nie formułować personalne oskarżenie.


Pokaż mniej



X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności