Taczkarz
zapieprz! Na budowie ciężko trza pracować
gdy pójdziesz do niego o coś się zapytać
złoży dłonie w trójkąt jak chustę kobita
pokiwa głową i do brody prawicę
w geście zatroskania przyłoży pan wice
zero odpowiedzi unik jak na ringu
a twoje pytania won - do recyklingu!
da znać że czas minął - on zapracowany
ty zaś już przestałeś być mile widziany
wyjdziesz i przeminiesz jak ubiegła jesień
jak biegacz co przemknął obok kiedyś w dresie
jakby co to on nic nigdy na nikogo
taką żrącą gówno „ludzką jest stonogą”
myślisz że się troszczy a to tylko gra
to mistrz kamuflażu - pan cwsa*
chętnie słucha plotek sądzi że jest cwany
i przez wszystkich wokół bardzo szanowany
ten pies na posyłki - nieudolny błazen
jak każdy dyletant nakręcony władzą
wciąż czeka z nadzieją że gdy szef odejdzie
on w kurniku siądzie na najwyższej grzędzie
każdy kto na stołek dość wysoko wskoczy
jest jak mała małpka co zakrywa oczy
lecz między palcami wolne ma przestrzenie
widzi co chce widzieć pilne ma baczenie!
*cwsa - cichy wielbiciel seksu analnego - z racji tego, że:
1. ma pracowników głęboko w d…
2. wpycha tychże pracowników głęboko w d... kontrahentom