trele - morele
śpiewaj ptaszku śpiewaj
umęczonej duszy
taka jej potrzeba dać się sercu wzruszyć
twoim słodkim trelem
co brzmi tak niewinnie
jak poranne drżenie na pół słodkich wyśnień
śpiewaj mój malutki
koliberku nieba
rozwiej duszy smutki . taka jej potrzeba
by z twoją melodią
kroczyć w dnia pogodę
niczym alegoria sypana na drogę
kolorowych myśli
zanurzonych w smutku
które dzięki tobie są dla duszy nutą
twej wirtuozerii
rozpachnionej niebem
śpiewaj mój maleńki bo ja słucham ciebie
hej!